Nielegalni imigranci na granicy z Ukrainą. Zatrzymano już ponad sto osób

2021-09-30 15:17 aktualizacja: 2021-09-30, 20:30
Funkcjonariusze Straży Granicznej. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Funkcjonariusze Straży Granicznej. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Od początku roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG na granicy z Ukrainą zatrzymali 106 nielegalnych imigrantów. Dominują obywatele Turcji, Afganistanu, Somalii i Indii – poinformowała PAP rzeczniczka BOSG w Przemyślu mjr Elżbieta Pikor.

Jak zaznaczyła, "tak jak w latach ubiegłych, najczęściej przekroczenia granicy mają charakter zorganizowany i grupowy".

"Dla przykładu, w lipcu tego roku, w trzech zdarzeniach, zatrzymano grupy liczące 7-10 osób pochodzących z Bliskiego Wschodu i krajów afrykańskich. Często okazuje się także, że imigranci już od paru lat zamieszkiwali na Ukrainie. Tam uczyli się i studiowali, a teraz postanowili przemieścić się nielegalnie na Zachód Europy" – mówiła rzeczniczka.

Przypomniała, że w analogicznym okresie ubiegłego roku zatrzymano 56 nielegalnych imigrantów, a w 2019 roku 71 .

Imigranci pochodzą głównie z Afganistanu, Syrii i Indii

Natomiast, na podkarpackim odcinku granicy ze Słowacją, która jest wewnętrzną granicą Unii Europejskiej, BOSG zatrzymał 76 imigrantów. Najczęściej przybywają do Polski ukryci w naczepach samochodów ciężarowych wracających z towarem szlakiem bałkańskim. W większości przypadków byli to obywatele Afganistanu 47, Syrii 15 i Indii 7.

"W ubiegłym roku na podkarpackim odcinku granicy państwowej odnotowano 49 zdarzeń dotyczących stricte nielegalnych przekroczeń z zamiarem migracyjnym, a w 2019 r. 37 takich przypadków" – zauważyła mjr Pikor.

Zatrzymani nielegalni migranci, w zdecydowanej większości przypadków, są przekazywani z powrotem na Ukrainę w ramach umowy o readmisji.

Zdarza się także, że w ramach tzw. procedury dublińskiej trafiają do państw, w których wcześniej składali już wnioski o nadanie statusu uchodźcy.

W dalszym ciągu Polska – podkreśliła rzeczniczka - stanowi dla migrantów kraj tranzytowy w drodze do Europy Zachodniej. (PAP)

Autor: Alfred Kyc

dsk/