Jamie Oliver przeszedł niedawno wizualną metamorfozę. Teraz w rozmowie z „Radio Times” ujawnił, w jaki sposób pozbył się nadprogramowych kilogramów. Za jego przemianą stoją proste zmiany codziennych przyzwyczajeń, do których od lat zachęcają nas rozmaici eksperci. Oliver zaczął przykładać większą wagę do higieny snu i aktywności fizycznej. Znany z propagowania zdrowych żywieniowych nawyków kucharz zmodyfikował też swój jadłospis - niemal zupełnie wyeliminował z niego mięso.
„Mocno ograniczyłem mięso, zacząłem jeść więcej warzyw, zadbałem o sen i zacząłem więcej się ruszać” – zdradził Jamie. I podkreślił, że bardzo szybko dostrzegł pierwsze pozytywne skutki zmodyfikowania diety. „Dosyć szybko schudłem 12 kilogramów i to wcale nie dlatego, że stosowałem modne diety-cud czy głodówki. Wystarczy zrezygnować z mięsa lub ograniczyć jego spożywanie do minimum, zastępując je świeżymi warzywami. Polecam też sięgać po orzechy, gdy dopadnie nas ochota na przekąskę. Warto karmić nimi też dzieci, bo są bardzo korzystne dla zdrowia serca” – zasugerował szef kuchni.
Schudnąć pomogło mu też ograniczenie alkoholu. Odstawienie wysokoprocentowych trunków pozytywnie wpłynęło zresztą nie tylko na jego sylwetkę, ale także na ogólne samopoczucie. „Piję tylko w weekendy, w tygodniu mam zakaz. Stałem się dzięki temu bardziej uważny, skoncentrowany, mam zwyczajnie lepszy humor i więcej energii” – ujawnił Oliver. Dla tych, którzy chcą zredukować wagę oraz urozmaicić swój jadłospis i zapobiec niedoborom witamin, kucharz ma prostą radę. „Warto jak najczęściej jeść wodorosty. Są niskokaloryczne, oczyszczają organizm z toksyn i zawierają cenne mikroelementy. To zdecydowanie najzdrowszy produkt roślinny na świecie” – zaznaczył Oliver. (PAP Life)
dors/