Dalszy wzrost zakażeń. Ponad 60 procent więcej niż tydzień temu

2021-10-07 09:18 aktualizacja: 2021-10-07, 10:49
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański
Trzeba być przygotowanym, że w czwartek będzie zaraportowanych ponad 2 tys. zakażeń COVID-19 – powiedział w Radio Plus rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Wynik będzie ponad 60 proc. większy niż jeszcze tydzień temu – zaznaczył.

W środę Ministerstwo Zdrowia podało, że badania potwierdziły 2085 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, najwięcej na Lubelszczyźnie i na Mazowszu. Zmarły 33 osoby z COVID-19.

Łącznie od 4 marca ub.r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 2 914 962 zakażenia. Zmarły 75 774 osób z COVID-19. 

Andrusiewicz: zmierzamy do 5 tys. zakażeń COVID-19 w końcu października 

Nie podajemy planu, bo na razie nikt go nie zamierza wdrażać. Jest kilka scenariuszy na różny rozwój epidemii. Idziemy torem, którym zakładaliśmy, że będziemy szli, czyli zmierzamy do 5 tys. zakażeń na koniec października – rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.

Rzecznik, pytany o decyzje rządu w sprawie ewentualnych obostrzeń epidemicznych w kraju, odpowiedział, że na razie jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o wprowadzaniu jakichkolwiek restrykcji.

"Decydujące jest obłożenie łóżek szpitalnych" – poinformował.

W kwestii szczepień Andrusiewicz powiedział, że jest duży problem z tym, że polscy pacjenci nie chcą się badać ani robić testów na COVID-19.

"Jak mówią lekarze, ludzie się nie testują ze strachu przed chorobą" – dodał.

Wyjaśnił jednak, że "ostatnią osobą w państwie, która powinna zlecać testy, jest minister zdrowia. O tym, czy test jest wykonywany, decyduje lekarz i obywatel, który źle się czuje".

"Jeżeli popatrzymy na świat, na Europę, to widzimy, że w zaszczepionych społeczeństwach chorują również ludzie zaszczepieni. Jeżeli wyszczepimy 100 proc. społeczeństwa, to również będą chorowali ludzie zaszczepieni" – powiedział rzecznik.

"To, kto obecnie trafia do szpitala i kto niestety czasem doświadcza zgonu, to są ludzie, którzy są dotknięci wielochorobowością. COVID-19 jest tylko jedną z przyczyn do tego złego stanu zdrowia" – dodał.

Andrusiewicz podkreślił, żeby zwracać uwagę na to, że "osoba niezaszczepiona, która umiera na SARS-CoV-2, to nie jest ta sama osoba, która umiera na SARS-CoV-2, będąc zaszczepioną. To są osoby dotknięte bardzo poważnymi schorzeniami". (PAP)

Autorka: Katarzyna Herbut