Norwegia. Mężczyzna zabił z łuku pięć osób. Policja: jest kilka miejsc zbrodni

2021-10-13 20:53 aktualizacja: 2021-10-14, 10:38
Fot. PAP/EPA/HAKON MOSVOLD LARSEN NORWAY
Fot. PAP/EPA/HAKON MOSVOLD LARSEN NORWAY
Co najmniej cztery osoby zabił w środę mężczyzna, który strzelał z łuku w norweskim mieście Kongsberg - podał nadawca publiczny NRK. Jest też wielu rannych. Sprawca został zatrzymany. Jest "kilka miejsc zbrodni" - powiedział szef lokalnej policji Oeyvind Aas.

Nie wiadomo, czy atak miał podłoże terrorystyczne, policja przesłuchuje napastnika, który działał sam, i stara się ustalić, jakie były motywy jego postępowania. Nie ujawniono tożsamości mężczyzny.

Sprawca przemieszczał się po "dużym obszarze" Kongsberga i strzelał do ludzi w różnych miejscach - przekazała policja. Do ataku doszło według mediów m.in. w sklepie spożywczym Coop.

Według stacji TV2 napastnik był też uzbrojony w nóż i "inne (rodzaje) broni".

Aas podczas konferencji prasowej odmówił podania informacji o liczbie ofiar i rannych. Podkreślił, że policja nie prowadzi "aktywnych poszukiwań" wspólników sprawcy ataku.

Lokalne media podają, że w mieście prowadzona jest szeroka akcja policyjna, w której udział biorą dwa śmigłowce i ponad 10 karetek pogotowia. Mieszkańcom miasta nakazano pozostanie w domach, kilka dzielnic zostało zamkniętych - pisze AFP.

O sytuacji informowana jest na bieżąco minister sprawiedliwości i bezpieczeństwa publicznego Norwegii Monica Maeland. Informacje o ataku przekazano też służbom specjalnym.

Władze natychmiast po ataku nakazały funkcjonariuszom w całym kraju mieć przy sobie broń, której policjanci norwescy nie noszą stale przy sobie, ale mają dostęp do broni długiej i krótkiej, gdy jest to konieczne - relacjonuje Reuters. "To dodatkowy środek ostrożności. Policja nie ma na razie informacji o zmianach w poziomie zagrożenia krajowego" - głosi komunikat policyjnego dowództwa.

Kongsberg liczy około 28 tys. mieszkańców i leży na południowym wschodzie Norwegii, ok. 80 km od Oslo.

Norweska policja poinformowała w środę późnym wieczorem, że mężczyzna, który strzelał z łuku w norweskim mieście Kongsberg, zabił pięć osób i dwie zranił. Sprawca został wcześniej zatrzymany.

Szef lokalnej policji Oeyvind Aas powiedział także, że badana jest możliwość użycia innej broni przez napastnika. Na razie nie wiadomo, czy atak miał podłoże terrorystyczne.

Według policji sprawca przemieszczał się po "dużym obszarze" Kongsberga i strzelał do ludzi w różnych miejscach. Do ataku doszło według mediów m.in. w sklepie spożywczym Coop.

Kongsberg liczy około 28 tys. mieszkańców i leży na południowym wschodzie Norwegii, ok. 80 km od Oslo.

Informacja o tym ataku spowodowała natychmiast pytania o podobieństwo do zamachu w Norwegii, do którego doszło 22 lipca 2011 roku. Wtedy Anders Breivik dokonał sam dwóch zamachów terrorystycznych. W jednym, przeprowadzonym na siedzibę premiera Norwegii, zginęło 8 osób, a w kolejnym, na uczestników obozu na wyspie Utoya życie straciło 69 osób

mar/