We wtorek w Parlamencie Europejskim odbywa się debata zainicjowana po wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym. Bierze w niej udział m.in. premier Mateusz Morawiecki.
"Panie premierze słuchałem pana uważnie i zgadzam się, że w konfederacji relacja między krajowymi sądami konstytucyjnymi, a instytucjami unii to przedmiot uczciwej różnicy zdań. Ale w tej sprawie jest to także z pana strony wielkie kłamstwo, bo w ogóle nie o to chodzi. Nie to jest sednem sprawy" - powiedział Sikorski, zwracając się do premiera Morawieckiego.
Według niego "sednem sprawy jest to, czy można odsuwać, zastraszać i zastępować rzetelnych sędziów popychlami". Jak mówił, "ten brudny proceder nie jest w ogóle sporem konstytucyjnym". "Bo jest to niezgodne tak z polską konstytucją, jak i z traktatami europejskimi, jak i w ogóle z podstawami cywilizacji łacińskiej" - powiedział Sikorski.
"Czy sędziowie w Polsce mają być tak niezależni, jak Trybunał magister Julii Przyłębskiej czy Telewizja Jacka Kurskiego" - pytał europoseł PO.
Sednem sprawy jest to, czy można odsuwać, zastraszać i zastępować niezależnych sędziow popychlami. Panie Morawiecki, jako Premier ma Pan obowiązek zapewnić Polakom prawo do niezawisłych sądów, a Polsce środki z UE. Czy wróci Pan na drogę praworządności? Tak czy nie? #zostajęwUnii pic.twitter.com/gtu7juVWbu
— Radosław Sikorski MEP ???? (@sikorskiradek) October 19, 2021
"Panie premierze, jako premier Rzeczypospolitej ma pan obowiązek Polakom zapewnić prawo do niezawisłego sądu, a Polsce zapewnić fundusze europejskie. Więc mam tylko jedno pytanie: Czy wypełni pan orzeczenia TSUE, zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną, przywróci uczciwych sędziów i wróci do europejskiego porządku prawnego - tak, czy nie?" - pytał premiera Sikorski.
Patryk Jaki: mój kraj jest niezależny
Z kolei europoseł PiS Patryk Jaki zwrócił się do europosłów: "Chcecie przywrócić te marionetki, które zgadzają się na wszystko, co mówicie, ale mój kraj jest niezależny i tylko Polacy mogą zdecydować, kto będzie rządził".
Zdaniem Jakiego utrzymywanie praworządności jest ważne, ale ważniejsza jest równość. Europoseł przypomniał wyroki w Niemczech, Francji, Hiszpanii czy Rumunii, gdzie orzeczono, że konstytucja jest nadrzędna wobec prawa unijnego.
Dodał, że w Polsce uznano tak samo. "Ale tylko Polska nie może tak zrobić, bo nie podoba wam się ten rząd" - mówił Jaki do europosłów.(PAP)
io/