"Badania dotyczące szczepień dzieci od piątego roku życia są na ukończeniu i czekamy tylko na decyzję EMA (Europejskiej Agencji Leków – PAP)" – powiedział w Szczecinie dziennikarzom prezes PTP prof. Jarosław Peregud-Pogorzelski.
Dodał, że decyzja taka będzie wydana najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. Wtedy – podobnie jak było w przypadku dzieci w wieku od 12 lat – młodsze dzieci będą mogły być szczepione.
Pediatra: wystąpimy do ministerstwa o rozpoczęcie szczepień, jak tylko będzie decyzja EMA
"Jak pamiętamy, Polska była jednym z pierwszych krajów, gdzie taka decyzja zapadła. My oczywiście, jako Polskie Towarzystwo Pediatryczne, wystąpimy z takim pismem do ministerstwa o rozpoczęcie szczepień, jak tylko będzie decyzja EMA" – powiedział prof. Peregud-Pogorzelski.
Wskazał, że badania prowadzone są także pod kątem szczepień dzieci powyżej 6. miesiąca życia – mają zakończyć się do wakacji przyszłego roku. "Tu też musimy poczekać na decyzję EMA. Jeśli zapadnie, myślę, że również będą te szczepienia dostępne dla naszych dzieci" – powiedział prezes PTP.
Podkreślił, że to badania kliniczne wykazują, jaki typ szczepionki jest skuteczny w danym przedziale wiekowym. "Zawsze jest tak, że u najmniejszych dzieci jest dawka junior, myślę więc, że również będzie mniejsza dawka, ale zobaczymy, jakie będą ustalenia" – zaznaczył.
Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz powiedział w poniedziałek w TVN24, że decyzja w sprawie możliwości szczepień dla dzieci w wieku 5-12 lat może być wydana przez EMA pod koniec października lub w pierwszym tygodniu listopada, a wówczas będzie można podjąć decyzję co do szczepień w Polsce.
Obecnie szczepionkę przeciw COVID-19 mogą przyjąć nastolatkowie po ukończeniu 12 lat. W Polsce te szczepienia mogą być przeprowadzane jedną z dwóch szczepionek mRNA – firm Pfizer/BioNTech lub Moderna.(PAP)
Autorka: Elżbieta Bielecka
mmi/