W Podlaskim Oddziale Straży zwiększono limit przyjęć. "Wcześniej w październiku były 32 miejsca, jednak na nasz wniosek został zwiększony on do 40, a w grudniu o dodatkowe 10. Do końca roku przyjmiemy 50 osób" - poinformowała PAP kapitan Monika Chwastek.
Podkreśliła, że choć liczba funkcjonariuszy w podlaskim oddziale wciąż rośnie, to jednak potrzeby są duże. "Dlatego komendant podlaski zwrócił się w tej sprawie do komendanta głównego SG i otrzymał zgodę" – wyjaśniła.
Sytuacja na granicy wpływa na zainteresowanie pracą w służbach bezpieczeństwa
W ocenie Chwastek jest duże zainteresowanie służba w Straży Granicznej. "Większe zainteresowanie bierze się może z tego, jak w mediach są przedstawiane informacje o sytuacji na granicy. Wpływ mogą mieć również planowane na przyszły rok podwyżki w służbie" - wskazała.
"O przyjęcie mogą się starać osoby do 35. roku życia, z obywatelstwem polskim, wykształceniem minimum średnim, o nieposzlakowanej opinii i dające rękojmię zachowania tajemnicy" - powiedziała.
Dodała, że poszukiwani są mieszkańcy regionu. "Osoba przyjęta do służby musi mieć świadomość, że będzie pracowała u nas. Nie ma takiej możliwości, że my przyjmiemy do służby, a kandydat po przyjęciu wystąpi z prośbą np. o przeniesienie do np. morskiego oddziału" - podkreśliła.
Szczegóły dotyczące rekrutacji znajdują się na stronie internetowej Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
W podlaskim oddziale służy 2150 funkcjonariuszy. Jest on jednym z najliczniejszych w Polsce.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią - w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego - obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. 30 września Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni, dzień później opublikowano rozporządzenie prezydenta w tej sprawie.
Od początku października Straż Graniczna zanotowała ok. 10 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. (PAP)
Autor: Wojciech Kamiński
kgr/