Opozycja chce komisji śledczej w sprawie "próby obalenia NIK"

2021-10-21 12:55 aktualizacja: 2021-10-21, 13:57
Borys Budka. Fot. PAP/Paweł Supernak
Borys Budka. Fot. PAP/Paweł Supernak
Chcemy rzetelnego wyjaśnienia, czy aparat państwowy i służby są zaangażowane w próbę obalenia NIK - podkreślił szef klubu KO Borys Budka odnosząc się do wniosku ws. powołania komisji śledczej. Odpowiedzialnością opozycji jest obnażyć prawdę o tych rządach - dodał szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

W czwartek z inicjatywy PSL przedstawiciele sejmowej opozycji złożyli wniosek ws. powołania komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań prokuratora generalnego oraz podległych mu organów prokuratury wobec możliwości wymuszenia zeznań obciążających prezesa NIK.

Wniosek o powołanie komisji śledczej to pokłosie informacji przekazanych w poniedziałek przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, że dysponuje oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających jego i jego rodzinę. Banaś wystąpił do marszałek Sejmu i do przewodniczących klubów i kół parlamentarnych z wnioskiem o powołanie komisji śledczej.

W czwartek posłowie klubów: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej PSL-UED-Konserwatyści oraz kół: Polski 2050, Polskich Spraw oraz Porozumienia, poinformowali o złożeniu wniosku do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Budka: jestem przekonany, że to początek wspólnych dobrych inicjatyw ugrupowań demokratycznych, opozycyjnych

Budka zapewnił, że klub KO wspiera i będzie wspierał podobne inicjatywy opozycyjne. Podkreślił, że chce rzetelnego wyjaśnienia, czy aparat państwowy i służby są zaangażowane w próbę obalenia NIK.

"Ale przed nami również wiele innych wyzwań. Jestem przekonany, że to początek wspólnych dobrych inicjatyw ugrupowań demokratycznych, opozycyjnych. Jest też kwestia Funduszu Sprawiedliwości, tego jak zadbać by w przyszłości nie był on traktowany jak trofeum pewnej opcji politycznej, jak fundusz wyborczy" - powiedział Budka.

Podkreślił, że współpraca w ramach opozycji "to coś naturalnego", a składając podpisy pod wnioskiem klub KO pokazuje, że to najlepsza droga do tego, by wyborcy klubów opozycyjnych wiedzieli, że w fundamentalnych dla Polski sprawach zawsze opozycja może mówić jednym głosem.

O solidarności opozycji w sprawach najważniejszych mówił też szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Podkreślił, że NIK "za rządów Banasia to izba prawdy o rządach PiS w Polsce, prawdy jak współpracowały spółki skarbu państwa, jak funkcjonował rząd i służby oraz tego, jak upolityczniona jest prokuratura".

"Marian Banaś jest dziś akuszerem wiedzy o nielegalnych działaniach rządu"

"Odpowiedzialnością opozycji jest obnażyć prawdę o tych rządach i tylko komisja śledcza, która będzie niezależny od prokuratury organem, może dać taką odpowiedź" - mówił Gawkowski. Ocenił, że Marian Banaś "jest dziś akuszerem wiedzy o nielegalnych działaniach rządu" i w takiej sytuacji komisja śledcza jest "konstytucyjnym sejmowym aktem solidarności".

Posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek dodała, że jej formacja popiera wniosek, bo "Banaś jest prezesem jednego z ostatnich niezależnych instytucji państwa" i "jest świadkiem koronnym, dzięki któremu poznajemy niegodziwości i matactwa PiS".

Wsparcie dla wniosku wyrazili też posłowie Porozumienia Jarosława Gowina oraz koła Polskie Sprawy: Lech Jaworski i Paweł Szramka. (PAP)

Autorzy: Wiktoria Nicałek, Piotr Śmiłowicz

dsk/