Największym odbiorcą islandzkich produktów ze skóry ryb są Stany Zjednoczone. „Rynek amerykański jest najbardziej postępowy, jeśli chodzi o nowe technologie i nowe produkty na rynku biotechnologicznym” – stwierdził dyrektor generalny firmy Kerecis, wytwarzającej "rybie implanty" i dodał, że „zezwolenie wydane przez FDA otworzy nowe, międzynarodowe rynki".
Bogata w kwasy tłuszczowe skóra dorszy przed otrzymaniem certyfikatu amerykańskiej instytucji była dobrze znana w Islandii i stosowana przez medyków „zewnętrznie i wewnętrznie w leczeniu operacyjnym nagłych stanów i w rehabilitacji”.
Rybia skóra po przeszczepieniu na uszkodzoną ludzką tkankę namnaża własne komórki i stopniowo przekształca się w żywą tkankę. „Delikatnie przebudowana” skóra dorsza zachowuje w najwyższym stopniu podobieństwo do tkanki ludzkiej skóry. Nie istnieje ryzyko przenoszenia chorób pomiędzy zimnowodnymi rybami a ludźmi” – wyjaśniają islandzcy eksperci. (PAP)
js/