Drugi test potwierdził zakażenie koronawirusem Paulo Sousy. Trener przebywa w izolacji w Portugalii

2021-10-27 18:18 aktualizacja: 2021-10-28, 09:12
Trener piłkarskiej reprezentacji Polski Paulo Sousa. Fot. PAP/Leszek Szymański
Trener piłkarskiej reprezentacji Polski Paulo Sousa. Fot. PAP/Leszek Szymański
PZPN w środę wieczorem potwierdził, że selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Paulo Sousa jest zakażony koronawirusem. Portugalski trener przebywa w izolacji w ojczyźnie. W wyniku zaistniałej sytuacji wobec Sousy została wprowadzona standardowa procedura izolacji, zgodnie z obowiązującymi w Portugalii przepisami sanitarnymi.

"Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Selekcjoner, który w ubiegłym tygodniu przebywał w Anglii, po powrocie do swojego domu w Portugalii poczuł się gorzej i wykonał szybki test antygenowy, który dał wynik pozytywny. Wykonany dziś test PCR potwierdził zakażenie" - napisano w komunikacie federacji.

Jak dodano, w wyniku zaistniałej sytuacji wobec Sousy została wprowadzona standardowa procedura izolacji, zgodnie z obowiązującymi w Portugalii przepisami sanitarnymi.

Sousa weźmie udział w listopadowym zgrupowaniu kadry?

Wcześniej rzecznik PZPN i team menedżer drużyny narodowej Jakub Kwiatkowski w rozmowie z PAP wyraził nadzieję, że choroba będzie przebiegać łagodnie, gdyż trener był zaszczepiony.

"Jeśli nie będzie żadnych komplikacji, to nie powinno być problemu z jego udziałem w zgrupowaniu przed meczami z Andorą i Węgrami, które rozpocznie się 8 listopada" - dodał Kwiatkowski.

W weekend Sousa przebywał w Londynie, gdzie m.in. spotkał się z Mattym Cashem, którego polskie obywatelstwo we wtorek zostało oficjalnie potwierdzone i portugalski szkoleniowiec będzie mógł powołać zawodnika Aston Villi na listopadowe spotkania eliminacji mistrzostw świata z Andorą i Węgrami.

W planach na najbliższe dni Portugalczyk miał m.in. wizytę we Francji na meczu Nice - Olympique Marsylia, gdyż chciał obejrzeć w akcji wracającego do formy po kontuzji Arkadiusza Milika, ale to spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności. W weekend miał natomiast pojawić się w Polsce i pozostać już do czasu zgrupowania przed dwoma meczami kończącymi zmagania grupowe w kwalifikacjach mundialu.

Wygrana w zaplanowanej na 12 listopada wyjazdowej potyczce z Andorą prawdopodobnie zapewni biało-czerwonym drugie miejsce w grupie I eliminacji i udział w dwustopniowych barażach o awans do przyszłorocznego mundialu w Katarze. Baraże odbędą się w marcu. (PAP)

mmi/