3 października trzech płetwonurków z sześciu nurkujących w zalanej kopalni Maria Concordia w Sobótce nie wypłynęło na powierzchnię. Byli to doświadczeni nurkowie, którzy w cywilnej szkole brali udział w ćwiczeniach poszerzających umiejętności. Akcja poszukiwawcza była prowadzone przez dwa dni, do podjęcia na powierzchnię ostatniego z ciał zaginionych.
Wrocławska prokuratura podała, że wstępne wyniki sekcji zwłok przeprowadzonej w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu nie wykazały u zmarłych urazów mechanicznych, które mogłyby spowodować zgon lub utratę przytomności. "Stwierdzono natomiast różnie wyrażone cechy utonięcia u wszystkich denatów, mianowicie ostre rozdęcie płuc i pienistą białą treść w drogach oddechowych" - podała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Małgorzata Dziewońska.
Rzeczniczka dodała, że w celu potwierdzenia przyczyny zgonu zlecono badania histopatologiczne oraz badania w kierunku ewentualnego wychłodzenia.(PAP)
Autor: Piotr Doczekalski
dsk/