Zmiany w kierownictwie MAP. "Nie ma zagrożenia ciągłości rozmów z KE ws. programu dla górnictwa"

2021-11-03 13:12 aktualizacja: 2021-11-03, 14:15
Kopalnia. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Kopalnia. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Rozmowy z Komisją Europejską w sprawie nowego programu pomocowego dla sektora górnictwa węgla kamiennego toczą się. Nie ma zagrożenia ich ciągłości w związku ze zmianami w kierownictwie Ministerstwa Aktywów Państwowych - zapewnili przedstawiciele resortu.

Resort przypomina, iż obecnie - po niedawnym przejściu wiceministra Artura Sobonia z MAP do Ministerstwa Rozwoju i Technologii - nadzór nad sektorem górniczym i paliwowym sprawuje sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Maciej Małecki.

Kontekstem środowej informacji MAP jest wtorkowe wystąpienie związków zawodowych, które w maju tego roku podpisały z rządem umowę społeczną ws. zasad i tempa wygaszania kopalń węgla energetycznego oraz transformacji Śląska. Związkowcy zażądali natychmiastowego spotkania z szefem MAP, wicepremierem Jackiem Sasinem. W swoim liście wyrazili zaniepokojenie niepowołaniem następcy Artura Sobonia, który do 8 października odpowiadał w resorcie za sprawy górnictwa, i ocenili, że zmiany kadrowe negatywnie wpływają na tempo prac nad prenotyfikacją umowy społecznej w Komisji Europejskiej.

Program dla górnictwa. "Nie ma zagrożenia ciągłości rozmów z KE"

W środę Departament Komunikacji Ministerstwa Aktywów Państwowych przekazał PAP, iż "kompetencje do prowadzenia negocjacji z Komisją Europejską odnośnie prenotyfikowanego w dniu 26 maja 2021 r. nowego programu pomocowego dla sektora górnictwa węgla kamiennego posiadają Minister Aktywów Państwowych oraz Sekretarz Stanu wskazany w Zarządzeniu Ministra Aktywów Państwowych w sprawie ustalenia podziału pracy w Kierownictwie MAP".

"Aktualnie nadzór nad sektorem górniczym i paliwowym sprawuje Sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Pan Maciej Małecki. Rozmowy z KE toczą się, nie ma zagrożenia ich ciągłości w związku ze zmianami w Kierownictwie MAP" - podało Ministerstwo, nie informując, czy wicepremier zamierza spotkać się z górniczymi związkami.

Podczas wnioskowanego spotkania z wicepremierem Jackiem Sasinem związkowcy chcieli uzyskać informacje o stanie zaawansowania negocjacji na temat prenotyfikacji umowy społecznej w KE, stanie realizacji inwestycji wymienionych w Umowie społecznej (chodzi o projekty dotyczące tzw. czystych technologii węglowych) oraz ogólnej sytuacji w sektorze paliwowo-energetycznym, który - jak napisano we wtorkowym piśmie - "zmaga się z wywierającym negatywny wpływ na wyniki spółek węglowych poważnym wzrostem cen energii i materiałów".

"Od tego, czy wskazane problemy uda się rozwiązać, zależeć będzie powodzenie rozpisanego na lata procesu transformacji polskiego górnictwa i energetyki" - podsumowali związkowcy we wtorkowym liście do wicepremiera. W ocenie związków, zmiany kadrowe w MAP przyczyniają się do opóźnienia procesu prenotyfikacyjnego.

"Zwracamy uwagę, że do końca roku kalendarzowego pozostały dwa miesiące. Bez wstępnej zgody na prenotyfikację umowy społecznej od stycznia spółki węglowe nie będą mogły otrzymywać subsydiowania z budżetu państwa, co zagrozi ich płynności finansowej. Szczególnie trudną sytuację będą miały podmioty, które zostaną wydzielone poza macierzyste koncerny energetyczne, z którymi dotąd były ściśle powiązane" - czytamy w związkowym piśmie.

Warunkiem wejścia umowy w życie jest zgoda KE

Podpisana 28 maja br. umowa społeczna określa zasady i tempo wygaszania polskich kopalń węgla kamiennego (energetycznego) w perspektywie 2049 roku. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, przewiduje dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych oraz tworzy mechanizmy wspierające transformację Śląska.

Warunkiem wejścia umowy w życie jest zgoda Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa na zaproponowanych przez stronę polską zasadach. Na podstawie umowy społecznej złożony został wniosek prenotyfikacyjny. Od września w Brukseli odbywają się spotkania strony polskiej z przedstawicielami KE. Dotąd Komisja nie zakwestionowała proponowanych przez stronę polską zasad subsydiowania górnictwa w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych. Taki system - jak wcześniej anonsowali przedstawiciele MAP oraz Polskiej Grupy Górniczej - miałby być uruchomiony w przyszłym roku.

We wrześniu ówczesny wiceszef MAP Artur Soboń oceniał, że do końca tego roku możliwe jest uzyskanie kierunkowej zgody Komisji Europejskiej na polskie propozycje dotyczące programu dla górnictwa, zaś formalna notyfikacja programu nastąpiłaby w roku 2022. (PAP)

Autor: Marek Błoński

mmi/