Tragiczny wypadek samochodowy w Elblągu. Zginęła 12-letnia dziewczynka
12-latka zginęła w wypadku samochodowym w Elblągu, przy wyjeździe z tego miasta na Węzeł Wschód. Kierowca auta, którym jechała, uderzył w słup elektryczny. Pozostali podróżujący autem o własnych siłach wyszli z samochodu.

Oficer prasowy elbląskiej policji Krzysztof Nowacki poinformował PAP, że rodzina obcokrajowców jechała z Gdańska do Warszawy. "Nie wiemy co się stało, że kierowca uderzył w słup elektryczny. Na miejscu pracują służby, od ich ustaleń będzie zależało to, czy kierowca auta zostanie zatrzymany" - powiedział Nowacki.
Policjant powiedział PAP, że 12-latka zginęła na miejscu. Dziewczynka jechała z tyłu samochodu. Policja nie ujawnia, czy była przypięta pasami, czy jechała w foteliku - te okoliczności są teraz ustalane.
Pozostałe cztery osoby podróżujące samochodem, który uległ wypadkowi o własnych siłach wysiadły z auta, nic im się nie stało.
Trasa w miejscu wypadku nie jest zablokowana, występują tam utrudnienia w ruchu.(PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
dsk/