Premier Łotwy o kryzysie migracyjnym: pogarda Łukaszenki dla prawa osiąga niebezpieczny poziom

2021-11-08 22:35 aktualizacja: 2021-11-08, 22:30
Łotewski premier Kriszjanis Karinsz, fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET/POOL
Łotewski premier Kriszjanis Karinsz, fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET/POOL
Łotwa, Litwa i Polska twardo sprzeciwiają się atakom hybrydowym białoruskiego reżimu - napisał w poniedziałek na Twitterze łotewski premier Kriszjanis Karinsz. Wieczorem odbyła się wideokonferencja premiera RP Mateusza Morawieckiego z Karinszem i premier Litwy Ingridą Szimonyte.

"Blisko współpracujemy z premier Ingridą Szimonyte i premierem Mateuszem Morawieckim, by zapewnić bezpieczeństwo zewnętrznych granic Unii Europejskiej. UE musi przyspieszyć prace nad przyjęciem bardziej stanowczych sankcji wobec reżimu Łukaszenki" - napisał Karinsz.

"To zatrważające widzieć białoruskich funkcjonariuszy wypychających migrantów w kierunku polskiej granicy. Pogarda Łukaszenki dla prawa międzynarodowego osiąga nowy, niebezpieczny poziom. Rozmawiam z premierami Morawieckim i Karinszem, by koordynować nasze działania i przedyskutować potrzebę międzynarodowego wsparcia" - zaznaczyła z kolei, również na Twitterze, Szimonyte.

W poniedziałek wieczorem polska KPRM przekazała, że trwa wideokonferencja Morawieckiego z premierami dwóch państw bałtyckich. O rozmowie informował również wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller.

Wcześniej w poniedziałek swoją solidarność i wsparcie dla działań Polski na granicy z Białorusią wyraziły rządy m.in. krajów bałtyckich, Czech, Słowacji, Słowenii i Grecji.

"UE musi odpowiedzieć i mocno wspierać Polskę"

"W momencie, w którym reżim Łukaszenki wzmacnia swoje ataki hybrydowe na zewnętrzną granicę Unii Europejskiej, UE musi odpowiedzieć i mocno wspierać Polskę i inne dotknięte kraje. UE musi przyspieszyć prace nad dodatkowymi sankcjami (przeciwko Białorusi - PAP) i współfinansować wzmocnienie swoich zewnętrznych granic" - pisał minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkeviczs.

Sankcje dla Białorusi

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w wydanym w poniedziałek oświadczeniu wezwała państwa członkowskie do ostatecznego zatwierdzenia rozszerzonego systemu sankcji wobec władz białoruskich, odpowiedzialnych za ten hybrydowy atak.

Szef Rady Europejskiej Charles Michel wezwał władze Białorusi do przestrzegania prawa międzynarodowego i podkreślił, że UE nie zaakceptuje żadnych prób instrumentalizacji migrantów dla celów politycznych.

W poniedziałek media od rana informowały o dużej grupie migrantów, zmierzającej w kierunku granicy z Polską. Ok. godz. 13 Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zakomunikowało, że udaremniono próbę nielegalnego przekroczenia granicy przez dużą grupę osób. Później o kolejnych próbach forsowania granicy informowało MON, publikując na Twitterze nagrania, na których widać, jak grupa migrantów niszczy zabezpieczenia granicy, rzucając na nie m.in. kłody, a jeden mężczyzna nożycami przecina zasieki.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podkreślił w wydanym po południu oświadczeniu, że sytuacja na granicy jest wynikiem celowego eskalowania napięcia przez Białoruś, a grupy migrantów są w pełni kontrolowane przez białoruskie służby i wojsko, które koordynują te działania. (PAP)

ja/