Projekt stosownej uchwały litewskiego rządu, zgłoszony we wtorek, poparło 122 posłów w 141-osobowym parlamencie. Jedna osoba głosowała przeciwko.
„Sejm i rząd już wcześniej powzięły działania w celu opanowania sytuacji (na granicy z Białorusią), ale niestety dzisiaj są one niewystarczające” – oświadczyła przewodnicząca Sejmu Viktoria Czmilyte-Nielsen.
Wskazała, że „uwzględniając ostatnie ataki hybrydowe reżimu białoruskiego przeciwko Polsce, ich zorganizowany i masowy charakter oraz biorąc pod uwagę, że takie działania zagrażaj również Litwie (…) zaostrzenie stanu wyjątkowego jest konieczne”.
Wzmocniona zostanie ochrona granicy
Zaostrzony stan wyjątkowy będzie obowiązywał bezpośrednio w strefie przygranicznej z Białorusią i pięć kilometrów w głąb kraju. Rygorami tymi objęte zostaną też miejsca zakwaterowania migrantów. Migrantom zostanie m.in. ograniczone prawo do korespondencji i rozmów telefonicznych z wyjątkiem możliwości zwracania się do instytucji i organów państwowych.
Wzmocniona zostanie ochrona granicy, a ruch pojazdów w strefie przygranicznej będzie ograniczony. Wprowadzenie reżimu nadzwyczajnego pozwoli również na wykorzystanie rezerw państwowych do radzenia sobie z kryzysem.
W związku z napływem nielegalnych migrantów z Białorusi Litwa na początku lipca wprowadziła stan wyjątkowy w całym kraju w celu uproszczenia procedur prawnych oraz łatwiejszego zaangażowania dodatkowych funduszy. Teraz MSW zaproponowało zaostrzenie stanu wyjątkowego w rejonach przygranicznych i miejscach zamieszkania migrantów.
Premier Ingrida Szimonyte podkreśliła w Sejmie, że zaostrzony stan wyjątkowy Litwa wprowadza po raz pierwszy od odzyskania przez kraj niepodległości.
Setki migrantów przy granicy białorusko-litewskiej
Jak poinformował portal delfi.lt, setki nielegalnych migrantów minionej nocy zostało przetransportowanych przez białoruskie służby na granicę z Litwą, nieopodal miejscowości Kopciowo (Kapcziamiestis – lit.) w rejonie łoździejskim.
Według portalu, „na granicę z Litwą przetransportowano około 500 osób z granicy z Polską, gdzie kilka tysięcy nielegalnych migrantów od niedzieli próbuje wejść do Polski w pobliżu Kuźnicy”.
„W nocy rozbito obozy, a część migrantów próbowała przekroczyć granicę litewską małymi grupami. (…)Uzbrojeni białoruscy funkcjonariusze instruowali, jak nocą małymi grupami mają przejść na Litwę” – czytamy.
Przytaczając relacje samych migrantów, litewski portal pisze: białoruscy funkcjonariusze „kazali nam wsiadać do ich dużych samochodów, wszystkim – dzieciom, rodzinom, około 500 osobom. Mówiono, że zawiozą nas do Polski. Ludzie zaczęli płakać, prosili, by nie rozłączać ich z innymi. Wówczas białoruscy pogranicznicy zaczęli strzelać z powietrzę”.
Z danych portalu wynika, że wśród grupy przetransportowanych na granicę z Litwą migrantów są młodzi mężczyźni, kobiety, dzieci do lat 12 oraz osoby starsze. Najmłodsze dziecko ma pięć miesięcy.
Ponad 6 tys. osób zostało zawróconych
W tym roku granicę litewsko-białoruską nielegalnie przekroczyło ponad 4,2 tys. osób; ponad 6 tys. zostało zawróconych.
Rzecznik litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej (VSAT) Giedrius Miszutis poinformował we wtorek późnym popołudniem, że w ciągu dnia odnotowano już około 170 prób nielegalnego przekroczenia granicy litewsko-białoruskiej. Minionej doby takich prób było 73.
Według rzecznika VSAT, sytuacja na granicy w porównaniu do dni poprzednich jest bardziej napięta, na razie jednak nie odnotowano żadnych poważnych incydentów. (PAP)
mmi/