Rosyjska FSB: pocisk wystrzelony z Ukrainy zniszczył punkt graniczny w Rosji; Kijów zaprzecza

2022-02-21 11:53 aktualizacja: 2022-02-21, 22:11
Fot. PAP/ EPA/MARKIIAN LYSEIKO
Fot. PAP/ EPA/MARKIIAN LYSEIKO
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oświadczyła w poniedziałek, że wystrzelony z Ukrainy pocisk zniszczył punkt służb granicznych w obwodzie rostowskim na południu Rosji. Nikt nie został poszkodowany. Ukraina zaprzeczyła, by jej siły prowadziły ostrzał.

Służby prasowe FSB twierdzą, że "miejsce pełnienia służby" patrolu służb granicznych leżące około 150 metrów od granicy z Ukrainą zostało "całkowicie zniszczone" przez pocisk "nieustalonego typu". Pocisk ten - według FSB, której podlega w Rosji straż graniczna - "został odpalony z terytorium Ukrainy".

W komunikacie dodano, że nikt nie został poszkodowany i że na miejscu zdarzenia pracują saperzy.

Siły zbrojne Ukrainy zapewniły zaś, że nie prowadziły ostrzału. Poinformowały także, że w poniedziałek wspierani przez Rosję separatyści 14 razy naruszyli rozejm i że jeden ukraiński żołnierz został ranny.

Informacje strony rosyjskiej sprostował także sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow. Ukraina nie ma z tym nic wspólnego - zapewnił.

Ukraińscy żołnierze mogą otwierać ogień w odpowiedzi tylko w przypadku zagrożenia dla życia wojskowych - powiedział Daniłow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

"Nie prowadzimy ostrzałów. Nie mamy żadnego związku z tymi ostrzałami" - zapewnił, odpowiadając na pytanie dotyczące rosyjskich oskarżeń o ostrzały ze strony ukraińskiej, w tym ostrzał punktu granicznego w obwodzie rostowskim w Rosji.

"Ostrzegaliśmy, że mogą fantazjować ile im się podoba, mogą robić co im się podoba i jesteśmy na to gotowi" - kontynuował Daniłow.

Sekretarz RBNiO oświadczył, że zadanie Ukrainy jest "bardzo proste": "W sposób pokojowy przywrócić tymczasowo okupowane przez Rosję terytoria".

"Nie możemy prowadzić wojennych działań przeciwko części naszej ludności (w Donbasie)" - dodał i powtórzył, że Ukraina opowiada się za dyplomatycznym rozwiązaniem sytuacji.

"Powinniśmy zachować spokój, nie ulegać panice. Trwa dziś zmasowana kampania informacyjna przeciwko naszemu krajowi. Dochodzi do pewnych cyberataków każdego dnia" - przekazał Daniłow.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział w poniedziałek, że w Donbasie prowadzone są ostrzały ukraińskich pozycji i miejscowości. Łącznie w ciągu czterech dni zniszczono i uszkodzono ponad 100 budynków mieszkalnych. (PAP)

jjk/