Prezydent Duda zapowiedział odpowiednie kroki prawne wobec Gazpromu

2022-04-27 13:10 aktualizacja: 2022-04-28, 08:08
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Zostaną podjęte odpowiednie kroki prawne wobec Gazpromu za naruszenie zasad umowy ws. dostaw gazu - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda. We wtorek wieczorem PGNiG podał w komunikacie giełdowym, że Gazprom poinformował o wstrzymaniu od dziś dostaw gazu do Polski. Dodano, że spółka odmówiła Gazpromowi zapłaty za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach. "Zapewniam moich Rodaków, że nie będzie braków dostaw gazu. Poradzimy sobie z tym, także w ramach współpracy europejskiej" - dodał prezydent.

Polski prezydent przebywa w środę z roboczą wizytą w Czechach. W Pradze Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Zemanem, po rozmowie zorganizowano wspólną konferencję prasową prezydentów. Prezydent podkreślił, że sytuacja, w której dzisiaj się znajdujemy jest sytuacją, nawet na przestrzeni ponad 30 lat od 1989 r., zupełnie szczególną.

"Nigdy jeszcze w naszych czasach wolności, naszych krajów i Republiki Czeskiej i Rzeczypospolitej Polskiej po 1989 roku nie doszło do agresji zbrojnej na taką skalę, realizowanej przez państwo, które jest także i mocarstwem nuklearnym. Agresji na kraj niepodległy, agresji na kraj wolny, bez żadnego rzeczywistego powodu, bez żadnej przyczyny, którą można byłoby obiektywnie uznać, bez uprzedzenia. I jeszcze w dodatku udając - bo przecież Rosja cały czas udaje - że nie jest to wojna, którą każdy widzi, tylko, że jest to jakaś tam operacja specjalna" - mówił prezydent Duda.

Podziękował też Zemanowi za to, "że jako prezydent Republiki Czeskiej w sposób jednoznaczny określił działania Rosji, jako agresję na kraj wolny i niepodległy, jakim jest Ukraina". "Że w sposób jednoznaczny tę agresję potępił, i że w sposób jednoznaczny podejmuje wszystkie kroki, które dzisiaj są działaniem wspólnoty międzynarodowej po, to aby tę agresję zatrzymać" - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent wskazywał też na pomoc, która płynie z Czech na Ukrainę. "Przedstawiłem panu prezydentowi, jaki jest też zakres polskiej pomocy" - zaznaczył.

"Tak, jak niedawno powiedział w mediach premier Mateusz Morawiecki sama pomoc militarna z polskiej strony dla Ukrainy, to ponad siedem miliardów złotych (...) Ta pomoc jest rzeczywiście Ukrainie potrzebna. I my tej pomocy ze swojej strony nie szczędzimy" - zapewnił prezydent. 

Zeman: Polska stała się głównym obrońcą wartości europejskich 

"Powiedziałem panu prezydentowi (Dudzie - PAP), że w czasach, gdy Bruksela krytykowała Polskę, ja tę krytykę nazwałem ingerencją w wewnętrzne sprawy Polski. Teraz widzimy, że właśnie Polska stała się głównym obrońcą wartości europejskich" - powiedział czeski prezydent. Podkreślił, że Polska jest krajem, który kształtuje wsparcie dla Ukrainy w związku z agresją Rosji na ten kraj.

Zeman wyraził też pełne wsparcie dla Polski "w kwestii dostaw rosyjskiego gazu do Polski, ponieważ Rosjanie zatrzymując te dostawy złamali istniejące umowy, tak z punktu widzenia terminowości, jak i z punktu widzenia formy płatności".

Prezydent: Polsce i Czechom, które przyjęły uchodźców, należy się pomoc ze strony UE

Czeski prezydent podkreślał, że dwustronne relacje między naszymi krajami są doskonałe, a wspólne wysiłki obejmują m.in. pomoc ukraińskim uchodźcom. Prezydent Duda z kolei zaznaczył, że Polska w dużej części wzięła ten problem na siebie, przyjmując ich i udzielając schronienia przede wszystkim kobietom i dzieciom.

Przypomniał, że od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę granicę z Polskę przeszło prawie 3 mln uchodźców, a blisko 2 mln nadal jest na terenie naszego kraju i jest im udzielana wszelka możliwa pomoc. Wskazał, że to nie jest zwykła sytuacja dla żadnego kraju, a dla Polski ma ona charakter bezprecedensowy.

"Ale mówiłem też, że zarówno Polsce, jak i Czechom, które też przyjęły uchodźców, należy się po prostu pomoc ze strony Unii Europejskiej, z Unii Europejskiej powinny do nas płynąć pieniądze po to, żebyśmy mogli sfinansować wszystkie potrzeby uchodźców z Ukrainy i żeby nasze kraje także mogły normalnie funkcjonować. To nie jest zwykła sytuacja żeby 2 miliony ludzi przybyło do kraju w ciągu de facto kilku tygodni" - powiedział Duda. Ocenił, że to dla Polski "ewenement na skalę historyczną".

"Dlatego ta polityka europejska, której nie ma w tej chwili, co chcę z całą mocą podkreślić, a powinna być - to jest coś, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe i to, że ta pomoc naszym krajom ze strony instytucji europejskich nie jest udzielana. Muszę powiedzieć, że to jest dla mnie ogromny zawód" - dodał.

Duda podkreślił, że liczy "na refleksję ze strony instytucji europejskich, ze strony polityków europejskich, aby wreszcie odpowiednie instrumenty zostały ustanowione, bo to jest kwestia doraźna, która powinna być realizowana natychmiast".

Wyraził przekonanie, że "po przezwyciężeniu tego kryzysu (...) będziemy mogli odetchnąć, będziemy mówili, że świat się zmienił i jest inny niż przed tą wojną" - powiedział Zeman. Dodał, że chce uwierzyć, że świat będzie lepszy, bo potrafimy wspólnym wysiłkiem doprowadzić do tego, że agresja nie zakończy się sukcesem. 

"Obecność NATO w Europie Środkowej powinna być znacznie wzmocniona"

Prezydent Duda wskazał również, że z prezydentem Czech rozmawiał także o kwestii zbliżającego się szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie. "Mam nadzieję, że dzisiaj w NATO wszyscy jasno widzą, co mówiliśmy przez ostatnie lata, że Rosja jest zagrożeniem militarnym dla naszej części Europy. Oczywiście uważamy, iż powinno to skutkować wzmocnieniem obecności Sojuszu na wschodniej flance" - oświadczył Andrzej Duda.

Jak wskazał, powinien się zmienić charakter obecności NATO w regionie. "Dzisiaj jest to Enhanced Forward Presence (wysunięta obecność - PAP), a powinno być Enhanced Forward Defence (wysunięta obrona - PAP); ta obecność powinna być znacznie wzmocniona - względem liczby żołnierzy Sojuszu obecnych na naszych terenach, jak również i infrastruktury sojuszu. Powinna być zapewniona obrona antydostępowa, zarówno w zakresie obrony przeciwrakietowej, jak i przeciwlotniczej" - stwierdził.

Zapowiedział, że ta kwestia będzie omawiana przed szczytem w Madrycie z partnerami w ramach NATO, w tym zwłaszcza tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki - państw wschodniej flanki NATO.

Prezydent podkreślił też wdzięczność za działania Czech, które zadeklarowały swoją obecność militarną na Słowacji w ramach NATO. "To ważny gest w ramach NATO i w ramach sąsiedztwa, by współtworzyć bezpieczeństwo" - zaznaczył Andrzej Duda.

Andrzej Duda spotkał się z premierem Czech 

Polski prezydent spotkał się dzisiaj również z szefem czeskiego rządu. Jak poinformował Jakub Kumoch na Twitterze, spotkanie to było w znacznej większości poświęcone pomocy obu krajów dla walczącej z rosyjską agresją Ukrainy

Z kolei w piątek czeski premier złoży wizytę w Warszawie. Jak podał w środę czeski portal "Seznam Zpravy" (SZ) głównym tematem piątkowego spotkania ma być zmniejszenie uzależnienia Czech od rosyjskiego gazu. Strona czeska bierze pod uwagę budowę lub dzierżawę terminalu gazu skroplonego w Polsce - informuje SZ. Dodaje, że problemem jest brak gazociągu łączącego Czechy z Polską. 

Szef czeskiego rządu oraz minister przemysłu i handlu Czech Jozef Sikela mają lobbować na rzecz projektu gazociągu Stork II, który nie został ukończony przez poprzedni gabinet Andreja Babisza. Według wcześniejszych szacunków budowa około 100-kilometrowego rurociągu z Polski do Czech miała trwać cztery lata, co, według SZ oznacza, że obecne negocjacje mają strategiczne znaczenie dla przyszłości, ale nie zmienią uzależnienia od rosyjskiego gazu w najbliższej przyszłości.

W rozmowie z portalem premier Czech powiedział że zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego będzie jednym z tematów rozmów w Warszawie. Według ministra przemysłu trwają już negocjacje z Komisją Europejską w sprawie wznowienia budowy czesko-polskiego gazociągu Stork II. W 2019 r. projekt stracił szansę na uzyskanie dotacji europejskiej i został zarzucony. (PAP)

Autorzy: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Aleksandra Rebelińska, Edyta Roś, Wiktoria Nicałek, Mikołaj Małecki

mmi/