"To był niezwykle owocny dzień, mieliśmy wiele spotkań międzynarodowych między innymi z premierami: Islandii, Szwecji i Polski" – powiedział Szmyhal na konferencji prasowej.
Podkreślił, że Polska od pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na jego kraj niezwykle aktywnie i mocno wspiera Ukrainę m.in. w wymiarze pomocy humanitarnej, wojskowej i medycznej. Akcentował też, że Polska przyjęła wielu uchodźców, którzy potrzebowali schronienia. Stwierdził, że większość Ukraińców chce wrócić do siebie do domu. "Wszyscy liczymy na jak najszybsze zakończenie działań" – zaznaczył.
"Podpisaliśmy dziś z premierem Mateuszem Morawieckim list, dokument, dotyczący wsparcia w sferze bezpieczeństwa i obronności. Niezwykle, bardzo ważny dokument. Nie mogę ujawnić jego treści, ale jest to ważny krok na rzecz przekazania Ukrainie specjalnej technologii i specjalnego wsparcia w dziedzinie bezpieczeństwa oraz obrony" – przekazał Szmyhal.
Premier Ukrainy podziękował także za organizację konferencji Darczyńców dla Ukrainy. Nawiązał także do przedstawionego w czwartek przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego kompleksowego planu odbudowy ze środków Funduszu Odbudowy Ukrainy, do którego - jak mówił - "już napływają środki od darczyńców".
Prezydent Ukrainy łącząc się zdalnie z uczestnikami Międzynarodowej Konferencji Darczyńców powiedział, że przygotowywany jest kompleksowy plan odbudowy jego kraju po zakończeniu wojny. "Musimy skorzystać z pomocy partnerów międzynarodowych. Potrzebujemy pieniędzy, technologii, ekspertów i możliwości, które pozwolą nam na przywrócenie normalnego życia" - powiedział Zełenski.
Zaznaczył, że siły ukraińskie walczą z rosyjską agresją, ale to, jak zakończy się wojna, zależy nie tylko od tego, co się zdarzy na polu bitwy. Podkreślał wagę wsparcia zarówno humanitarnego, jak i wysiłków w przywróceniu normalnego życia na terenach wyzwolonych. Zełenski zaznaczył, że Ukrainie, która ma potrzeby społeczne, humanitarne i obronne, potrzebne są zasoby finansowe.
Szmyhal podczas konferencji prasowej powiedział też, że plan odbudowy będzie miał dwa wymiary. Kraje, regiony, czy miasta partnerskie mają wziąć odpowiedzialność za odbudowę miasta, gminy, samorządu czy regionu Ukrainy. Drugi wymiar polega na tym, że prezydent Ukrainy opracuje zestaw parametrów dla poszczególnych obszarów i we współpracy z partnerami międzynarodowymi ta transformacja będzie realizowana wspólnymi siłami w poszczególnych regionach - wyjaśnił Szmyhal.
"Pozytywny przełom w relacjach Ukrainy z Polską, te stosunki weszły w zupełnie nową fazę"
"Wojna pokazała, kto jest przyjacielem i bratem Ukrainy, a kto wprost przeciwnie. Wyrażam głęboką wdzięczność polskiemu prezydentowi i premierowi - niekiedy kontaktujemy się przez telefon nawet kilka razy dziennie. Chciałbym podkreślić, że Polska okazuje bezprecedensową pomoc Ukrainie we wszystkich możliwych sferach. Nie mogę mówić o szczegółach, ale pod względem wsparcia wojskowego Polska jest naszym drugim najważniejszym partnerem, zaraz po USA" - poinformował Szmyhal. W ocenie szefa ukraińskiego rządu, "polsko-ukraińskie braterstwo utrzyma się przez kolejne dziesiątki lat". "Jestem o tym przekonany" - zadeklarował.
Szmyhal oszacował, że łączna wielkość strat ukraińskiej gospodarki, spowodowanych wojną z Rosją, może wynosić około 600 mld dolarów. "Głównym środkiem finansowania odbudowy kraju powinny być rosyjskie aktywa warte około 500 mld dolarów, które zostały zamrożone za granicą. Kanada wyszła już nawet z inicjatywą skonfiskowania tych aktywów i przekazania ich Ukrainie. (...) Przyszli potencjalni agresorzy muszą wiedzieć, że będą płacić za zniszczenia wojenne z własnej kieszeni" - podkreślił premier Ukrainy.
Według Szmyhala, "Rosja walczy nie tylko z Ukrainą, lecz z całym cywilizowanym światem", ponieważ blokując możliwości eksportu ukraińskich zbóż drogą morską - próbuje wywołać globalny kryzys żywnościowy. "Kreml chciał spowodować kryzys migracyjny, zmuszając mieszkańców Ukrainy do masowej ucieczki do państw Unii Europejskiej. Ten plan się nie powiódł, dlatego teraz blokują eksport ukraińskich zbóż do Europy, Afryki czy Azji, a także bombardują i rozkradają nasze magazyny żywności" - mówił Szmyhal.
Według szefa ukraińskiego rządu, w podziemiach zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu wciąż pozostaje około 200 cywilów. "Sytuacja w Azowstalu to piekło na Ziemi. (...) Nieustannie współpracujemy z ONZ, starając się zorganizować kolejne korytarze humanitarne w celu ewakuacji tych osób" - poinformował.
Sankcje wobec Rosji
Szmyhal mówił w czwartek wieczorem w TVP Info, że najważniejsze jest, żeby sankcje na Rosje były skuteczne, żeby Rosja nie mogła unikać sankcji, obejmujących np. gaz i ropę, ponieważ z nich Rosja finansuje - jak ocenił - swoją "terrorystyczną" politykę.
Dlatego - jak dodał - Ukraina nalega na to, żeby różne państwa rezygnowały z rosyjskich surowców. "Polska zrezygnowała z gazu rosyjskiego - jako jeden z pierwszych krajów europejskich, więc prosimy naszych partnerów, by mieli dla nas zrozumienie" - powiedział premier Ukrainy.
Niektóre kraje - jak przyznał Szmyhal - są uzależnione od rosyjskich surowców, ale kraje te szukają dróg dywersyfikacji. Pytany o Niemcy zwrócił uwagę, że w tym kraju wzrosła świadomość nadmiernego uzależnienia od rosyjskich surowców. "Jestem przekonany, że wszystkie sankcje zostaną uchwalone, choć jedne kraje zrobią to wcześniej, inne później" - mówił Szmyhal.
Pytany o perspektywy zakończenia wojny, czy potrwa ona tygodnie, miesiące, czy lata, Szmyhal powiedział, że jeśli Ukraina będzie otrzymywać pomoc wojskową, a jednocześnie na Rosję będą wprowadzane skuteczne sankcje, to "Ukraina wykona swoją pracę domową". "Jesteśmy nastawieni na zwycięstwo, jesteśmy przekonani, że Ukraina i demokracja zwycięży" - podkreślił.
Pytany o uchodźców wojennych potwierdził, że od początku wojny z Ukrainy wyjechało około 5 milionów ludzi. "99 procent tych ludzi ma zamiar wrócić do Ukrainy" - zaznaczył.
"Czekamy na wszystkich Ukraińców w domu i dziękujemy Polsce na ciepłe ich podjęcie, jak w rodzimie" - powiedział Szmyhal. Ocenił, że ta sytuacja doprowadzi do zbliżenia naszych narodów, ponieważ - jego zdaniem - "to pozostanie w pamięci dla przyszłych pokoleń".
Szmyhal powiedział też, że "widzi wspólną przyszłość Polski i Ukrainy w jednym sojuszu obronnym". (PAP)
Autorzy: Adrian Kowarzyk, Piotr Śmiłowicz
kw/