Zdaniem Enerhoatomu świadczą o tym słowa rosyjskiego generała Walerija Wasiljewa, który dowodzi oddziałami okupującymi elektrownię. Miał on oświadczyć, że "albo będzie to ziemia rosyjska, albo wypalona pustynia". Miał też powiedzieć swoim podwładnym, że obiekty elektrowni zostały zaminowane.
"Jak wiecie, podłożyliśmy miny we wszystkich ważnych obiektach elektrowni atomowej Zaporoża. I nie ukrywamy tego przed wrogiem. Ostrzegaliśmy ich. Wróg wie, że ziemia będzie albo rosyjska – albo niczyja. Jesteśmy gotowi na konsekwencje tego kroku. A wy, wojownicy – wyzwoliciele, powinniście zrozumieć, że nie ma innej opcji. A w przypadku otrzymania najsurowszego rozkazu, musimy go wypełnić z honorem!" - powiedział swoim żołnierzom Wasiljew.
MSZ: rosyjskie działania są jawnym złamaniem zasad bezpieczeństwa jądrowego
"Polska stanowczo potępia agresję Rosji wymierzoną w ukraińskie instalacje nuklearne. Działania te są poważnym i jawnym złamaniem zasad bezpieczeństwa jądrowego. Rosja winna natychmiast zakończyć okupację Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i wycofać sprzęt wojskowy z jej terenu" - oświadczyło na Twitterze Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Polska stanowczo potępia agresję Rosji wymierzoną w ukraińskie instalacje nuklearne.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) August 8, 2022
Działania te są poważnym i jawnym złamaniem zasad bezpieczeństwa jądrowego. Rosja winna natychmiast zakończyć okupację Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i wycofać sprzęt wojskowy z jej terenu.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres zaapelował w poniedziałek o wpuszczenie ekspertów międzynarodowych do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Na konferencji prasowej w Tokio Guterres podkreślił, że jakikolwiek atak na elektrownię atomową jest "samobójstwem".
Enerhoatom poinformował w sobotę wieczorem, że wojska rosyjskie po raz kolejny ostrzelały miasto Enerhodar i teren elektrowni. W piątek Rosjanie ostrzelali teren elektrowni dwukrotnie. (PAP)
kw/