Tematami rozmowy była sytuacja w regionie, w szczególności rosyjska agresja przeciwko Ukrainie.
Na konferencji prasowej po spotkaniu prezydent powiedział, że rozmowa dotyczyła kwestii bezpieczeństwa, ale też tradycyjnych więzi polsko-gruzińskich i współpracy Polski i Gruzji.
Duda powiedział, że podziękował Zurabiszwili za jej "absolutnie jednoznaczną postawę w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę". "Stanowisko pani prezydent od samego początku to jednoznaczne poparcie dla Ukrainy w tej bardzo trudnej sytuacji" - podkreślił.
Stwierdził, że kraje takie jak Gruzja, należące do wspólnoty państw, których część jest okupowana przez Rosję, powinny być razem.
"I tutaj postawa pani prezydent zasługuje absolutnie na szacunek" - powiedział. Prezydent Duda zaznaczył, że postawa prezydent Gruzji jest bardzo ważna i pokazuje, jak przywódca państwa leżącego w naszej części Europy "rozumie wynikające z rosyjskiej agresji zagrożenie dla bytu państwowego Ukrainy".
Wyraził nadzieję, że postawę prezentowaną przez Zurabiszwili rozumie także społeczeństwo gruzińskie, jako że także Gruzini walczyli, broniąc swojego terytorium przed Rosją, co Polacy doskonale pamiętają. Prezydent przypomniał także w tym kontekście wizytę ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w tym czasie pojechał wspierać Gruzję i wzywał liderów państw Zachodu do tego, by wspierali ten kraj.
Prezydent podkreślił, że wówczas rosyjska agresja stała się faktem.
"I dzisiaj oboje z panią prezydent mamy pełną świadomość, że trzeba stać twardo w obronie Ukrainy, tej Ukrainy, o której wtedy mówił pan prezydent Lech Kaczyński, że jeśli nie zatrzymamy Rosjan atakujących Gruzję, to w przyszłości zaatakowana zostanie Ukraina. Dzisiaj tak się dzieje, i dlatego, żeby kolejnych wojen nie było, by kolejnej agresji nie było, ta agresja rosyjska musi być zablokowana przez wspólnotę międzynarodową, ta agresja musi być odparta i dzisiaj ze wszystkich sił trzeba w tym wspomóc Ukraińców" - podkreślał prezydent.
Prezydent Zurabiszwili: Gruzja wie, jaką cenę Ukraina płaci za wolność i niepodległość
"Jeszcze raz Rosja pokazała swoją prawdziwą twarz i swoje imperialistyczne zapędy. Już 10 miesiąc widzimy okrutną i bezprawną wojnę przeciw Ukrainie, przeciw jej niepodległości i integralności terytorialnej" - mówiła prezydent Gruzji po spotkaniu z prezydentem Dudą.
Oświadczyła, że "przez te 10 miesiąc ukraiński naród - nie tylko żołnierze, ale i cywile - pokazał, co to znaczy bronić własnego kraju; walczą oni nie tylko za swoją wolność, ale i wolność Gruzji".
Zurabiszwili podkreśliła, że Ukraina jest dla Gruzji przykładem wspólnego działania i odłożenia na bok sporów.
"Gruzja wie, jaką cenę Ukraina płaci za wolność i niepodległość, ponieważ Gruzja już tę cenę płaciła w 2008 roku" - powiedziała. Jak dodała, w Gruzji panuje jedność co do konieczności pomocy Ukrainie.
Prezydent Gruzji oddała również cześć walczącym na Ukrainie gruzińskim ochotnikom, wspierającym siły ukraińskie; wskazała, że 33 z nich zginęło w walkach.
"To historyczna wojna. Gdy już dojdziemy do jej końca (...) bardzo ważne będzie, by nie dopuścić do jej powtórzenia, by społeczność międzynarodowa nie powtórzyła błędów, które miały miejsce po okupacji Krymu. Rosja musi wiedzieć, że nie ma żadnego prawa wysyłania swoich wojsk na teren innego kraju; nie musimy dbać o dobre samopoczucie Rosji, ale o dobre samopoczucie krajów, które z nią sąsiadują" - oświadczyła Zurabiszwili.
Podkreśliła także, że "Gruzja otrzymała perspektywę europejską".
"Cieszę się, że dyskusje, czy Gruzja jest Europą, czy nie zostały zakończone" - oświadczyła, podkreślając, że Gruzja "cały czas wypatruje" otrzymania statusu kandydata do UE.
"Trzeba wrócić do tych rozmów. Wiem, że możemy liczyć na wsparcie naszego przyjaciela - Polski. Otrzymujemy wsparcie wobec wszystkich naszych działań zmierzających do integracji europejskiej; wiemy, że Polska będzie nas dalej wspierać" - powiedziała, dodając, że 80 proc. Gruzinów wspiera aspiracje europejskie. Zurabiszwili wyraziła wdzięczność za polskie wsparcie.(PAP)
autorzy: Mikołaj Małecki, Aleksandra Rebielińska, Wiktoria Nicałek
kw/