Prezydent Andrzej Duda w niedawnym wywiadzie dla CNN International wskazał, że Polska jest gotowa przekazać Ukrainie swoje myśliwce MiG-29 w ramach międzynarodowej koalicji. Dodał, że Ukraina w przyszłości otrzyma samoloty F-16.
Szrot pytany o tę wypowiedź w Radiu Plus powiedział, że jeśli chodzi o samoloty F-16, to "tutaj nie ma miejsca na żadne przypadkowe wypowiedzi" i prezydent powiedział to "z pełnym przekonaniem, z pełną wiedzą".
"Z tego co wiem, jeśli chodzi o przekazanie przez Polskę samolotów, to nie będzie jakaś duża liczba. Z całą pewnością to nie będzie liczba odpowiadająca liczbie (przekazanych) czołgów" - zaznaczył.
"Z całą pewnością zrobimy to w jakiejś szerszej, międzynarodowej koalicji, tak żeby Ukraina mogła to wsparcie realnie odczuć" - dodał.
Szef gabinetu prezydenta zapytany został również o trwający w Sejmie protest osob z niepełnosprawnościami i ich opiekunów i czy pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda wybierze się na spotkanie z protestującymi. W poniedziałek posłanka KO Iwona Hartwich poinformowała, że grupa dorosłych osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów wznowiła protest w Sejmie, przedstawiła również obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej. Protestujący domagają się podwyższenia jej do wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia (obecnie wynosi ono 3490 zł brutto).
"Małżonka pana prezydenta nigdy się nie bała trudnych rozmów. Tutaj nie mogę przesądzać niczego. Nie słyszałem jeszcze żeby to środowisko się oficjalnie do pani prezydentowej zwróciło" - odparł Szrot. Dodał, że jego osobiste doświadczenie mówi, że z "panią poseł Hartwich i środowiskiem, które reprezentuje, rozmowy są bardzo, bardzo trudne".
Podkreślił ponadto, że Kancelaria Prezydenta rozmawia z osobami z niepełnosprawnościami i ich opiekunami oraz przygotowuje regulacje prawne, które mają służyć poprawie ich sytuacji. "Tutaj też jest bardzo ważna atmosfera, forma. Współpracownicy pana prezydenta i przedstawiciele osób niepełnosprawnych i ich opiekunów rozmawiają we właściwy sposób (...) ci przedstawiciele tego środowiska, którzy chcieli znaleźć drogę do Pałacu Prezydenckiego znaleźli ją, zostali przyjęci" - powiedział. (PAP)
mar/