PAC-3 MSE (Patriot Advanced Capability–3 Missile Segment Enhancement) są przeznaczone do zwalczania celów bezpośrednim trafieniem (hit-to-kill).
„PAC-3 MSE umożliwia Polsce ochronę przed szeregiem nowoczesnych środków napadu powietrznego — w tym taktycznymi pociskami balistycznymi, pociskami manewrującymi oraz samolotami” — powiedziała wiceprezeska ds. programu PAC-3 w Lockheed Martin Missiles and Fire Control Brenda Davidson.
„Jesteśmy gotowi do dalszego rozwoju naszego partnerstwa z Ministerstwem Obrony Narodowej i wspierania naszych klientów na całym świecie w byciu przygotowanym na ewoluujące zagrożenia” - zadeklarowała Davidson, cytowana w komunikacie firmy.
„PAC-3 MSE to najnowocześniejsze w swojej klasie rozwiązanie, będące jednym z filarów polskiego systemu Wisła, najwyższego piętra krajowego, wielowarstwowego naziemnego systemu obrony powietrznej” – zapewnił dyrektor Lockheed Martin na Polskę, Europę Środkową i Wschodnią Robert Orzyłowski.
„W ramach tego programu jesteśmy zaangażowani zarówno w budowę potencjału odstraszania Sił Zbrojnych RP, jak i rozwijania krajowej bazy przemysłowej poprzez projekty offsetowe” - zaznaczył.
W 2018 roku rządy USA i RP zawarły umowę obejmującą pozyskanie przez Polskę pocisków PAC-3 MSE i powiązanego sprzętu wsparcia w ramach pierwszej z dwóch planowanych faz programu Wisła. Producent zwrócił uwagę, że pociski PAC-3 CRI (Cost Reduction Initiative) i PAC-3 MSE jako efektory o zdolnościach obrony przeciwrakietowej wybrało 14 krajów, w tym Polska.
W programie obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła Polska wybrała system MIM-104 Patriot amerykańskiej firmy Raytheon. Pociski PAC-3 MSE produkowane przez Lockheed Martin będą uzbrojeniem polskich zestawów, zintegrowanych z nowym systemem zarządzania polem walki IBCS (Northrop Grumman). Wartość zawartej w marcu 2018 umowy na dwie baterie (16 wyrzutni) wyniosła 4,75 mld dolarów. (PAP)
kgr/