Premier o decyzji MKOL: skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu

2023-03-28 21:10 aktualizacja: 2023-03-29, 10:34
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Andrzej Lange
Premier Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Andrzej Lange
Decyzja MKOL o przywróceniu rosyjskich sportowców do rywalizacji to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu - oświadczył we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział, że Polska zrobi wszystko co w jej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów.

W lutym Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz przedstawiciele 34 innych państwa podpisali oświadczenie, w którym podkreślili dążenie do wykluczenia Rosjan i Białorusinów z międzynarodowego sportu, w tym z przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu.

We wtorek MKOL przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Decyzja w sprawie ich udziału w igrzyskach zapadnie później.

Do tej decyzji na Twitterze odniósł się we wtorek wieczorem premier Mateusz Morawiecki. "Decyzja MKOL o przywróceniu rosyjskich sportowców do rywalizacji to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu. Poleciłem ministrowi sportu Kamilowi Bortniczukowi, aby przekazał władzom MKOL nasz stanowczy sprzeciw. Zrobimy co w naszej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów" - napisał premier.

Wcześniej wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk mówił w rozmowie z PAP, że "niezależnie od tych uwarunkowań, o których mówi MKOl, jest to bardzo zła decyzja, dająca Władimirowi Putinowi taki argument dla propagandy, że 'o proszę, Zachód już zaczyna mięknąć, już nasza twarda postawa zaczyna przynosić skutek, zaraz zobaczycie, będą znosić kolejne sankcje'. "To usłyszy społeczeństwo rosyjskie. To dzień absolutnej hańby Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego" - oświadczył Wawrzyk.

Oświadczenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego 

Polski Komitet Olimpijski w wydanym oświadczeniu wyraził ubolewanie z powodu decyzji MKOl o możliwości przywrócenia rosyjskich i białoruskich sportowców do rywalizacji. 

"Polski Komitet Olimpijski z ubolewaniem przyjął decyzję Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, która umożliwia Rosjanom i Białorusinom indywidualny start w imprezach międzynarodowych pod neutralną flagą. Jednocześnie PKOl podtrzymuje swoje stanowisko w kwestii ewentualnego udziału rosyjskich i białoruskich sportowców w Igrzyskach XXXIII Olimpiady Paryż 2024 – do czasu zaprzestania ataku na Ukrainę i zakończenia wojny zawodnicy z tych krajów nie powinni brać udziału w igrzyskach.

- PKOl nadal – razem z innymi krajami i Komitetami Olimpijskimi – będzie przekonywał MKOl do niedopuszczenia rosyjskich i białoruskich sportowców do startu w igrzyskach. Ich udział może przynieść podziały wśród krajów, sportowców i w samym Ruchu Olimpijskim. Stanowisko PKOl jest spójne ze stanowiskiem Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz deklaracją Polskich Związków Sportowych podpisaną 23 lutego tego roku – w przeddzień rocznicy ataku na Ukrainę" - napisano w oświadczeniu

"'Ze zdziwieniem i oburzeniem przyjęliśmy oświadczenie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego z 25 stycznia, w którym znalazły się zapisy otwierające furtkę dla sportowców Rosji i Białorusi do powrotu na międzynarodowe areny sportowe. Biorąc pod uwagę fakt, że zarówno od roku sytuacja na froncie wojennym w Ukrainie nie uległa żadnej zmianie, a rosyjskie bomby w dalszym ciągu spadają na ukraińskie miasta, w tym obiekty sportowe, uważamy propozycję MKOl za bulwersującą' - podkreślono w stanowisku Związków Sportowych. W deklaracji zwrócono uwagę, że zawodników, którzy w przeważającej większości korzystają z finansowego wsparcia swoich rządów, w żaden sposób nie można uznać za neutralnych i dopiero 'zakończenie procesu pokojowego i zadośćuczynienie Rosji dla Ukrainy' stworzy warunki do powrotu sportowców rosyjskich i białoruskich do rywalizacji międzynarodowej" - podkreślił PKOl we wtorkowym oświadczeniu. (PAP)

Autor: Mateusz Mikowski

mmi/