Premier: dzisiaj znów głowę podnosi bestia rosyjskiego imperializmu

2023-05-02 13:27 aktualizacja: 2023-05-02, 17:39
Premier Mateusz Morawiecki w Wilnie Fot. PAP/ Rafał Guz
Premier Mateusz Morawiecki w Wilnie Fot. PAP/ Rafał Guz
Dzisiaj bestia rosyjskiego imperializmu znów podnosi głowę. Wierzę, że nie uda jej się zwyciężyć tak długo, jak narody Europy Środkowej i Wschodniej będą zjednoczone - mówił we wtorek w Wilnie premier Mateusz Morawiecki. Przekazał, że podczas rozmów z partnerami z NATO Polska zabiega o jak najszybsze zwiększenie sił szybkiego reagowania, w tym szczególnie sił specjalnie.

Premier Morawiecki we wtorek przebywa w Wilnie, gdzie spotyka się z premier Litwy Ingridą Szimonyte i prezydentem Gitanasem Nausedą. Tematem rozmów są m.in. relacje dwustronne oraz współpraca gospodarcza. Szef polskiego rządu weźmie również udział w uroczystym otwarciu nowo wybudowanego skrzydła Domu Kultury Polskiej w Wilnie.

🇵🇱🤝🏻🇱🇹 Spotkanie premierów @MorawieckiM oraz @IngridaSimonyte wraz z delegacjami obu państw w #Wilno. Poruszane kwestie ⤵️

✔️ dalsze działania w związku z rosyjską agresją na 🇺🇦
✔️ bezpieczeństwo
✔️ współpraca dwustronna pic.twitter.com/qmZRsjAwaT

— Kancelaria Premiera (@PremierRP) May 2, 2023

Morawiecki we wtorek podczas wspólnej konferencji prasowej z Szimonyte nawiązał do historycznego sojuszu Polski i Litwy, który jak mówił, "przez wieki świadczył o sile Europy Środkowej i Wschodniej". Przypomniał, że później wspólnym wyzwaniem obu krajów była walka o odzyskanie niepodległości i wyplenienie rosyjskiego imperializmu.

"Dzisiaj bestia rosyjskiego imperializmu, którą znamy jak nikt inny na świecie, i Litwa, i Polska, dzisiaj ta bestia znowu podnosi głowę i wierzę, że nie uda jej się zwyciężyć tak długo, jak narody Europy Środowej, Europy Wschodniej - będą zjednoczone" - powiedział.

Premier ocenił, że relacje polsko-litewskie są najlepsze od wieluset lat a poziom zjednoczenia między Litwą a Polską i innymi państwami Europu Środkowej jest ogromny i "przekracza najśmielsze oczekiwania".

Morawiecki zaznaczył, że dziś już można powiedzieć, że atak hybrydowy z 2021 roku, który odbywał się na granicach białorusko-litewskiej i białorusko-polskiej, był "pierwszym krokiem (Władimira) Putina i (Alaksandra) Łukaszenki w stronę rozpoczęcia agresji przeciwko Ukrainie, a w szerszym rozumieniu tego słowa, agresji przeciwko wolnemu światu". 

Premier: inspirujemy partnerów w NATO do dedykowania jak najwięcej sił specjalnych w ramach sił szybkiego reagowania

"Ustalenia, które zostały podjęte na ostatnim szczycie NATO były bardzo dobre, czyli znaczące zwiększenie sił szybkiego reagowania. To niezwykle ważne ponieważ NATO ma w Europie do ochrony różne granice i musimy takie siły szybkiego reagowania szybko konstruować" - powiedział premier Morawiecki.

Dodał, że jeśli miałby wskazać na wyzwanie, to powiedziałby, że "łatwo jest coś napisać, a trudniej jest coś zrealizować". "Ale staram się widzieć raczej szklankę do połowy pełną niż do połowy pustą i po prostu rozmawiając z naszymi partnerami z NATO szukamy tego, co nas łączy i inspirujemy wszystkich do dedykowania jak najwięcej sił wojskowych, sił specjalnych w ramach kontyngentu sił szybkiego reagowania" - powiedział premier Morawiecki.

Podkreślił, że wzmacnianie naszej obronności to kwestia obecności sił NATO na flance wschodniej. "W Polsce stacjonuje dzisiaj ponad 10 tys. żołnierzy amerykańskich i z innych państw NATO także Brytyjczycy oraz inni nasi sojusznicy, którym jesteśmy za to wdzięczni, jak wojska rumuńskie czy chorwackie" - stwierdził.

Dodał, że "chcemy wzmacniać tę interoperacyjność właśnie poprzez wymianę wojsk, poprzez wzajemne wspólne ćwiczenia i zwiększenie międzynarodowych kontyngentów".

Premier wskazał, że w Polsce tworzona jest też centrala korpusu wojsk amerykańskich, co - jak mówił - "jest dla nas bardzo ważnym wzmocnieniem bezpieczeństwa".

Dodał, że sprzęt jest tym ogniwem, "który ciężej jest w szybki sposób skompensować w przypadku zagrożenia".

"Łatwiej jest przesunąć dziesiątki tysięcy żołnierzy stacjonujących dzisiaj w bazie w Ramstein czy w innych bazach w Europie, a trudniej jest przetransportować duże ilości sprzętu ciężkiego" - podkreślił Morawiecki.

"Dlatego akumulujemy duże ilości ciężkiego sprzętu we współpracy z Amerykanami przede wszystkim po to, żeby ta reakcja była jak najszybsza w przypadku jakichkolwiek zagrożeń" - dodał.

Premier powiedział też, iż ważne są własne wysiłki związane z obronnością. Przypomniał, że Polska zwiększa wydatki na obronność.

"Ostatnim komponentem całej tej architektury obronnej jest kwestia wspólnych działań, wspólnych ćwiczeń. Potencjalnie o takich ćwiczeniach rozmawialiśmy dzisiaj z panią premier i będziemy poprzez naszych ministrów obrony narodowej kontynuować te tematy" - zapowiedział Morawiecki. (PAP)

Autorzy: Adrian Kowarzyk, Rafał Białkowski, Edyta Roś

mar/