Tragiczny wypadek pod Warszawą. Samolot runął na hangar. Nie żyje pięć osób

2023-07-17 22:12 aktualizacja: 2023-07-18, 09:15
Miejsce katastrofy lotniczej w Chrcynnie. Samolot cessna podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych uderzył w hangar, w którym schroniła się grupa ludzi. Fot. PAP/Leszek Szymański
Miejsce katastrofy lotniczej w Chrcynnie. Samolot cessna podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych uderzył w hangar, w którym schroniła się grupa ludzi. Fot. PAP/Leszek Szymański
Po wypadku samolotu w Chrcynnie śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrały do szpitali w Warszawie dwóch mężczyzn w wieku ok. 40 lat - poinformowała PAP rzeczniczka LPR w Warszawie Justyna Sochacka. Według policji w katastrofie zginęło 5 osób, 8 zostało rannych, kilkanaście osób zostało poszkodowanych. Na miejscu pracuje Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, policjanci oraz prokuratura.

Do wypadku doszło w Chrcynnie w powiecie nowodworskim (Mazowieckie). Jak przekazała Monika Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej PSP, samolot cessna podczas lądowania w złych warunkach atmosferycznych uderzył w hangar, w którym ludzie schronili się przed burzą.

"Na miejscu pracują policjanci KPP w Nowym Dworze, WRD KSP, OPP Warszawa, LK KSP, prokurator i PKBWL. Wcześniej w działaniach ratunkowych udział brali, oprócz Państwowej Straży Pożarnej, również LPR oraz liczne załogi karetek pogotowia ratunkowego. Niestety 5 osób zginęło" - poinformowała na Twitterze stołeczna policja.

Samolot spadł na hangar. Są ofiary. 8 osób rannych, w tym dziecko

Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że w katastrofie zginęło 5 osób, 8 zostało rannych, kilkanaście osób zostało poszkodowanych. Wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski dodał, że ranne zostało jedno dziecko.

Rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie Justyna Sochacka powiedziała PAP, że w akcji po wypadku brały udział cztery śmigłowce LPR - z Warszawy, Płocka, Olsztyna i Sokołowa Podlaskiego. Sochacka wyjaśniła, że śmigłowcami do szpitali w Warszawie zabrano dwóch mężczyzn w wieku ok. 40 lat; jednego z urazem klatki piersiowej, drugiego z urazem czaszkowo-mózgowym.

Według ratowniczki medycznej Izabelli Gulajskiej 8 osób rannych trafiło do szpitali w Warszawie, Ciechanowie i Płońsku.

Monika Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej wskazała, że ofiary to m.in. osoby, które schroniły się w hangarze przed złymi warunkami atmosferycznymi. "Wiadomo, że każdy człowiek, który wie o tym, że zbliża się burza będzie szukał schronienia w bezpiecznym miejscu. Niestety, ten hangar się takim nie okazał" - powiedziała.

Sprecyzowała, że w samolocie leciało trzech pilotów, jeden z nich zginął, jeden został ranny, a jeden nie odniósł obrażeń. Pytana o to, czy przyczyną katastrofy mogła być pogoda, odparła, że "jako przypuszczalną przyczynę możemy podawać warunki meteorologiczne".

Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował podczas konferencji prasowej, że "części osób udzielono pomocy na miejscu i oddaliły się od miejsca zdarzenia". "Przed służbami jest kilkanaście godzin pracy. Na miejscu są przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych" - przekazał Marczak.

Pytany o przyczyny wypadku, zaznaczył, że "na ten moment jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić". "Komisja, która pracuje na miejscu również będzie miała kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o wyjaśnienie okoliczności zdarzenia" - zaznaczył.

Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Nowym Dworze Mazowieckim mł. kpt. Paweł Plagowski wyjaśnił, że "ze strony Straży Pożarnej na miejscu zadysponowano 16 zastępów". "Były to w zdecydowanej większości zastępy z powiatu nowodworskiego, z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 8 w Warszawie, Sekcja Ratownictwa Medycznego. Na miejsce zadysponowano ok. 60 ratowników, którzy w pierwszej fazie skupili się na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zabezpieczeniu wraku samolotu oraz obiektu, w który uderzył samolot. Działania polegały również na udzieleniu kwalifikowanej pomocy, na współpracy z zespołem ratownictwa medycznego z policją" - wyjaśnił Plagowski.

Wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski zaznaczył, że poszkodowani w wypadku są w tym momencie prawdopodobnie operowani w szpitalach w Płońsku, w Ciechanowie i Warszawie.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapewnił na Twitterze, że w związku z wypadkiem lotniczym w Chrcynnie służby podległe resortowi zdrowia pracują w trybie ekstraordynaryjnym.

W poniedziałek w nocy przy wjeździe do miejscowości stoi kilkanaście policyjnych radiowozów oraz wozy strażackie. Straż pożarna oświetla teren policjantom pracującym na miejscu. Teren jest zabezpieczony taśmą, policja nie wpuszcza nikogo na miejsce wypadku. Z drogi widać jedynie ogon samolotu wystający z budynku.

Jak informują służby, nowych informacji najprawdopodobniej można się spodziewać we wtorek rano. (PAP)

Autor: Marcin Chomiuk

gn/sm/mmi

TEMATY: