"Rzeczpospolita" przytacza wyniki sondażu, przeprowadzonego na zlecenie gazety przez IBRiS. Na pytanie, czy zmiana czasu na zimowy bądź letni powinna zostać zniesiona, zadane ponad tysiącu ankietowanym, „zdecydowanie tak” odpowiedziało 57,5 proc., a „raczej tak” – 11 proc. To w sumie dwie trzecie ankietowanych. Odpowiedź „raczej nie” wskazało 15,9 proc, a „zdecydowanie nie” – zaledwie 4,7 proc. - czytamy.
Gazeta dodaje, że wynikami nie jest zaskoczony poseł PSL Andrzej Grzyb, który przez dwie kadencje zasiadał w europarlamencie w zespole mającym na celu odejście od zmiany czasu. "Podobne wyniki od lat przynoszą inne sondaże dotyczące zmiany czasu, a odsetek przeciwników tej praktyki zdaje się nawet rosnąć" – komentuje Andrzej Grzyb.
"Rz" przypomina, że Polska nie jest wyjątkiem, bo odejścia od zmiany czasu chce niemal cała Europa.
"W 2018 roku Komisja Europejska przeprowadziła internetowe konsultacje w sprawie zmiany czasu, w ramach których otrzymała rekordową liczbę 4,6 mln ankiet. 84 proc. respondentów uznało, że chce zrezygnować z sezonowej zmiany czasu. Parlament Europejski przyjął wówczas rezolucję o końcu zmiany czasu, a ówczesny szef KE Jean-Claude Juncker ogłosił, że 'likwidacja jest przesądzona'" - czytamy na łamach gazety. Jak dodano, po raz ostatni wskazówki mieliśmy przesunąć w 2021 roku. Wpływ na tamtą decyzję miała postawa kilku państw, w tym Finlandii, Litwy, Szwecji i Polski. "W naszym kraju blisko zaprzestania zmiany czasu było w 2017 roku, gdy przewidujący to projekt złożyło w Sejmie PSL" - podkreślono.
Andrzej Grzyb zwrócił uwagę, że kraje członkowskie mają problem z uzgodnieniem linii, dzielącej UE na dwie strefy czasowe. Jego zdaniem ze zmianą czasu trzeba skończyć, bo zaburza rytm pracy organizmu, a nie wiążą się z nią już żadne korzyści ekonomiczne. (PAP)
kno/