O śmierci poinformował m.in. agent Erikssona, a BBC powołała się na jego rodzinę, przekazując, że szkoleniowiec "zmarł rano w domu otoczony bliskimi".
Szwedzki szkoleniowiec w styczniu poinformował, że zdiagnozowano u niego nowotwór i według "najlepszego scenariusza" ma przed sobą jeszcze rok życia.
"Wszyscy wiedzą, że jestem nieuleczalnie chory i wszyscy myślą, że to rak. I tak jest w rzeczywistości. Muszę jednak walczyć tak długo, jak to możliwe. Najlepszy scenariusz zakłada, że będzie to około roku, najgorszy mówi, że krócej. Nie sądzę, żeby lekarze, którzy się mną opiekują, byli w stanie postawić jednoznaczną diagnozę" - powiedział wówczas Eriksson na antenie szwedzkiego radia.
76-letni szkoleniowiec prowadził Anglików w mundialach w 2002 i 2006 roku, odpadając w obu przypadkach w ćwierćfinale.
W czasie blisko 40-letniej kariery trenerskiej pracował też z drużynami narodowymi Meksyku, Wybrzeża Kości Słoniowej i Filipin oraz w takich klubach, jak m.in. Benfica Lizbona, AS Roma, Lazio Rzym, Manchester City czy zespołach chińskich.
sma/