Radon to naturalnie występujący bezbarwny, bezwonny, radioaktywny gaz szlachetny, 8 razy cięższy od powietrza. Jest produktem promieniotwórczego rozpadu radu, który powstaje w procesie rozpadu uranu w skałach i glebie. Gaz ten może przedostawać się do domów poprzez pęknięcia w ścianach i podłogach piwnic, złącza konstrukcyjne i szczeliny wokół rur. W Polsce szczególnie duże stężenia radonu występują na terenach górskich i na Śląsku.
Sam radon z kolei rozpada się, emitując promieniowanie alfa, i przekształca w szkodliwe dla organizmu człowieka metale ciężkie takie jak polon, bizmut i ołów. Najstabilniejszy izotop 222Rn ma okres połowicznego rozpadu 3,8 dnia i używa się go w radioterapii.
Powszechne występowanie radonu sprawia, że jest on drugą najczęstszą przyczyną raka płuc. Nowe badanie, przeprowadzone na dużej grupie kobiet przez naukowców University of North Carolina w Chapel Hill wykazało (DOI: 10.1212/WNL.0000000000209143), że narażenie na ten gaz jest również powiązane ze zwiększonym ryzykiem udaru.
Badanie objęło 158 910 kobiet (średnia wieku 63 lata), które nie miały udaru do momentu rozpoczęcia trwającej średnio 13 lat obserwacji. Podczas badania doszło do 6979 udarów.
Aby określić narażenie na radon, autorzy powiązali adresy domowe uczestniczek z danymi o stężeniu radonu uzyskanymi z U.S. Geological Survey oraz U.S. Environmental Protection Agency (EPA).
Analiza danych wykazała zwiększone ryzyko udaru mózgu wśród kobiet narażonych na wysokie, a nawet umiarkowane stężenia gazu w porównaniu z osobami narażonymi na najniższe stężenia. Jak podkreślają autorzy, badanie nie dowodzi, że narażenie na radon powoduje udar; wskazuje tylko na korelację.
"Radon jest substancją zanieczyszczającą powietrze w pomieszczeniach, którą można wykryć jedynie poprzez badania mierzące stężenie gazu w domach" – wskazał autor badania, lekarz medycyny Eric A. Whitsel.
"Nasze badania wykazały zwiększone ryzyko udaru wśród uczestniczek narażonych na działanie radonu zarówno powyżej stężeń, które zwykle wymagają podjęcia srodków zaradczych zalecanych przez Environmental Protection Agency – jak i poniżej, aż do dwóch pikokurii na litr (pCi/l)".
EPA zaleca, aby średnie stężenie radonu w pomieszczeniach nie przekraczało czterech pikokurii na litr (pCi/l). W przypadku tak wysokich stężeń EPA zaleca zainstalowanie odpowiedniego system wentylacji i izolacji w celu obniżenia poziomu radonu w domu.
Uczestniczki zostały podzielone na trzy grupy. Pierwsza grupa miała domy na obszarach, gdzie średnie stężenie radonu przekraczało 4 pCi/l. Grupa środkowa zamieszkiwała obszary o średnim stężeniu od 4 do 2 pCi/l. Najniższa grupa zamieszkiwała obszary o średnim stężeniu mniejszym niż 2 pCi/l.
W grupie o najwyższym narażeniu na radon odnotowano 349 udarów na 100 000 osobolat w porównaniu z 343 udarami w grupie środkowej i 333 udarami w grupie o najniższym narażeniu.
Osobolata oznaczają zarówno liczbę osób biorących udział w badaniu, jak i ilość czasu, jaki każda osoba spędza w badaniu.
Po uwzględnieniu czynników takich, jak palenie, cukrzyca i wysokie ciśnienie krwi, naukowcy wykazali, że ryzyko udaru mózgu u uczestniczek z grupy narażonej na najwyższe stężenia było o 14 proc. wyższe w porównaniu z osobami wystawionymi na działanie najniższych dawek. W grupie środkowej ryzyko było wyższe o 6 proc.
"Należy zauważyć, że stwierdziliśmy zwiększone ryzyko udaru wśród osób narażonych na działanie radonu w stężeniu aż o 2 pCi/l poniżej obecnego progu określającego ryzyka raka płuc, na podstawie którego zaleca się podjęcie kroków w celu obniżenia poziomu radonu" – powiedział Whitsel.
Dodał, że potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić nasze ustalenia. Potwierdzenie stanowiłoby szansę na poprawę zdrowia publicznego poprzez zajęcie się pojawiającym się czynnikiem ryzyka udaru.
Ograniczeniem badania było włączenie do nich jedynie kobiet w średnim lub starszym wieku i przeważnie rasy białej – zatem wyniki mogą nie być takie same w przypadku innych populacji. (PAP)
Autor: Paweł Wernicki
kno/