![Oskarżona Katarzyna R. na sali Sądu Okręgowego w Słupsku Fot. PAP/Piotr Kowala](/sites/default/files/styles/main_image/public/202311/pap_20231109_0N9.jpg?h=82fab869&itok=Hg0BQNeT)
42-letni pracownik budowlany Mariusz K. jest jednym z pokrzywdzonych w procesie 40-letniej słupskiej adwokat Katarzyny R. Prawniczka, zdaniem prokuratury, usiłowała go zabić, zadając mu rany kłute nożem w szyję i brzuch. Do przestępstwa doszło 5 sierpnia 2022 r.
Pokrzywdzony stawił się w czwartek w Sądzie Okręgowym w Słupsku, przed którym w czwartek ruszył proces.
„Byłem pijany, poszedłem pod blok na ul. Lelewela, stanąłem przy klatce, usłyszałem tam jakąś kłótnię, miedzy innymi Katarzynę R., zacząłem się jej czepiać, kazałem jej wyp… stąd. Podeszła do mnie, zaczęliśmy się szarpać. Nie wiem, czy ktoś czymś rzucił, ale coś przeleciało koło nas, ja się odchyliłem, nie wiem, czy Kasia czymś dostała, upadła. (…) Wstała, podbiegła do samochodu, chciała uciekać i ktoś rzucił w szybę samochodu. Wysiadła z samochodu. Szarpaliśmy się, poczułem ciepło” – zeznawał w sądzie Mariusz K.
Wątpliwości co do trzeźwości
Na tych słowach jednak skończył, ponieważ przewodnicząca składu orzekającego sędzia Agnieszka Niklas-Bibik nabrała wątpliwości, co do trzeźwości Mariusza K. Ten zna sali rozpraw zarzekał się, że nie spożywał alkoholu przed przyjściem do sądu.
Sędzia Niklas-Bibik zarządziła przerwę w rozprawie i Mariusz K. został przebadany urządzeniem będącym na wyposażeniu sądu. Przeprowadzony test wykazał w jego organizmie ponad 0,2 promila alkoholu. Mariusz K. po badaniu uciekł z sądu.
Prok. Wolski wniósł o wymierzenie wobec Mariusza K. kary porządkowej, a także o jego zatrzymanie, uzasadniając wniosek obawą powtórzenia się tego typu sytuacji w przyszłości.
Do gmachu sądu nie został wpuszczony drugi z pokrzywdzonych Marcin K., który o godz. 11 miał zeznawać w charakterze świadka. Według informacji przekazanej sędzi przez pracowników ochrony sądu wyczuwalna była od niego woń alkoholu.
Sędzia Niklas-Bibik nałożyła na Marcina K. karę porządkową w wysokości 1000 zł.
Po przerwie w rozprawie, zarządzonej do godz. 12.00 na zeznawać mają dwaj pokrzywdzeni policjanci.(PAP)
autorka: Inga Domurat
mar/