Łódzka prokuratura okręgowa w marcu 2018 r. została wyznaczona do przeprowadzenia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych prowadzących postępowanie dotyczące zabójstwa i zgwałcenia małoletniej, do którego doszło 31 grudnia 1996 roku. Zakończone ono zostało bezzasadnym skierowaniem aktu oskarżenia przeciwko Tomaszowi Komendzie oraz jego bezpodstawnym skazaniem na karę 25 lat pozbawienia wolności. Po 18 latach mężczyzna wyszedł z więzienia, bo według śledczych nie popełnił tej zbrodni.
W łódzkim śledztwie prokuratorzy ustalali m.in., czy nie dochodziło do tworzenia fałszywych dowodów, które ukierunkowywałyby postępowanie przeciwko osobie niewinnej, bądź zatajania dowodów niewinności. Sprawa była badana także pod kątem ewentualnego poplecznictwa i bezprawnego pozbawienia mężczyzny wolności.
W czwartek portal Onet.pl poinformował, że wszystkie wątki badane w sprawie nieprawidłowości w postępowaniu przeciwko Komendzie zostały umorzone. Tym samym umorzone zostało całe postępowanie. W związku z przedawnieniem, brakiem dowodów lub śmierci osób podejrzewanych nikomu nie postawiono zarzutów.
"28 grudnia ub.r. Prokuratura Okręgowa w Łodzi wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie dot. zarówno niedopełnienia obowiązków służbowych przez prokuratorów Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, jak i sędziów oraz ławników Sądu Okręgowego we Wrocławiu oraz sędziów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Przyczyną umorzenia postępowania w każdym z tych zakresów był brak znamion czynów zabronionych" – powiedział PAP zastępca rzecznika Prokuratury Okręgowej w Łodzi Tomasz Szczepanek.
Wyjaśniając, dodał, że umorzony został wątek niedopełnienia obowiązków służbowych przez prokuratorów Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu poprzez zatajanie dowodów niewinności Tomasza Komendy, skierowanie postępowania przeciwko niemu, pozbawienie go wolności, a następnie fałszywe oskarżenie i doprowadzenie do jego prawomocnego skazania.
Umorzono także postępowanie ws. niedopełnienia obowiązków służbowych przez sędziów i ławników Sądu Okręgowego we Wrocławiu poprzez niedokonanie prawidłowej i wnikliwej oceny materiału dowodowego, a w szczególności opinii biegłych i w konsekwencji dokonanie błędnych ustaleń faktycznych co do rzekomego dopuszczenia się przestępstwa zarzucanego Tomaszowi Komendzie.
Umorzono również wątek niedopełnienia obowiązków służbowych przez sędziów Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu dot. zaniechania prawidłowej kontroli instancyjnej i uznanie za słuszne ustaleń faktycznych, dokonanych przez sąd pierwszej instancji.
W opinii łódzkiej prokuratury, śledczy oraz sędziowie i ławnicy po kolei opierali się na ustaleniach biegłych, nie mając świadomości, że ich opinie dotyczących śladów uzębienia i śladów zapachowych zawierają błędy.
"Przyczyną umorzenia postępowań w zakresie czynów, które miałyby być popełnione przez prokuratorów, sędziów i ławników był fakt, że nie mieli ono świadomości nieprawidłowości, których dopuszczono się przy wydawaniu opinii biegłych powołanych w tej sprawie. Obie opinie - dot. śladów uzębienia i zapachowych – zostały wydane w sposób nieprawidłowy" – tłumaczył w rozmowie z PAP prok. Szczepanek.
Z kolei wątki w sprawie biegłych zostały już umorzone wcześniej. W ich przypadku nie udało się bowiem ustalić, że celowo wydali oni fałszywą opinię, a według obowiązujących wówczas przepisów, było to niezbędne, żeby przestawić zarzut popełnienia przestępstwa.
Ze względu na niewykrycie sprawców lub brak dowodów prokuratura umorzyła też wątki dotyczące znęcania się nad Tomaszem Komendą podczas jego pobytu w areszcie i więzieniu.
"Przyczyną umorzenia postępowania w tym zakresie było m.in. niewykrycie, śmierć jednej z osób podejrzanych albo brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie niektórych z tych czynów. Ponadto postanowienie umorzenia wydano także w zakresie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy służby więziennej poprzez psychiczne i fizyczne znęcanie się nad Tomaszem Komendą. Tutaj przyczyną było niewykrycie sprawców" – powiedział PAP prok. Szczepanek.
Dodał, że w tym wątki śledztwa świadkowie nie potwierdzali przebiegu określonych zdarzeń, a także pokrzywdzony mimo przeprowadzenia szeregów okazów nie rozpoznawał wytypowanych osób lub ustalono, że wskazywana przez niego osoba nie przebywała z nim w jednej celi.
Decyzja jest nieprawomocna. Tomasz Komenda może złożyć na nią zażalenie.
Śledztwo w sprawie skazania Komendy polecił wszcząć ówczesny minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Tomasz Komenda w 2004 r. został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki, odsiadywał wyrok w Zakładzie Karnym w Strzelinie. W 2018 roku został przez sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność po 18 latach więzienia. Według prokuratury - która zgromadziła nowe dowody w tej sprawie - mężczyzna nie popełnił zbrodni, za którą został skazany. W maju 2018 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę. (PAP)
Autor: Bartłomiej Pawlak
jos/