Wychodzący z domu mieszkańcy bloku u zbiegu al. Niepodległości i Koszykowej w Warszawie zauważyli na schodach czerwonego węża. Jego obecność w budynku zaniepokoiła lokatorów. Na miejsce wezwano policję. Mimo, iż policjanci byli uzbrojeni, niewiele mogli wskórać i poprosili o pomoc strażników miejskich z Ekopatrolu.
"Wąż zbożowy leżał zwinięty w kłębek na schodach pomiędzy pierwszym a drugim piętrem. Był spokojny i niespecjalnie przejmował się naszą obecnością. To odmiana typowo hodowlana, niejadowita" – powiedziała inspektor Agnieszka Ciosek-Grzenda, która przyjechała na miejsce.
Strażnicy odłowili węża za pomocą chwytaka i umieścili w specjalnym pojemniku do transportu gadów. Z powodu braku właściciela nieoczekiwany gość został odwieziony do Centrum CITES na terenie warszawskiego zoo.
Węże zbożowe dorastają nawet do 180 cm długości. Ceniona przez hodowców odmiana "bloodred" charakteryzuje się m.in. krwisto-czerwoną barwą. Mają bardzo silnie zindywidualizowany wygląd, ciężko byłoby znaleźć dwa identyczne okazy.
Wąż zbożowy zamieszkuje tereny Stanów Zjednoczonych Ameryki. Od Florydy po stany północne – Luizjanę, Kolorado. Obecnie jest znanych ponad 600 różnych odmian barwnych, uzyskanych dzięki wieloletniemu selektywnemu rozmnażaniu węży zbożowych w niewoli. Nie jest wężem jadowitym. (PAP)
Autorka: Marta Stańczyk
sma/