O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

NIK: fuzja Orlenu z Lotosem nie miała uzasadnienia. Obajtek kwestionuje

Fuzja Orlenu z Lotosem nie miała uzasadnienia ekonomicznego, a wybrane aktywa sprzedano po zaniżonej o 5 mld zł cenie - uznała Najwyższa Izba Kontroli. Były prezes Orlenu kwestionuje kompetencje NIK i jej uprawnienia do kontroli koncernu.

Prezes NIK Marian Banaś podczas konferencji Najwyższej Izby Kontroli w siedzibie NIK w Warszawie. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
Prezes NIK Marian Banaś podczas konferencji Najwyższej Izby Kontroli w siedzibie NIK w Warszawie. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski

Zgodnie z opublikowanym we wtorek raportem NIK z kontroli procesu połączenia, nie miało ono solidnego uzasadnienia ekonomicznego, nie zostały określone korzyści, których uzyskanie świadczyłoby o osiągnięciu celu fuzji. Wyznaczone przez Komisję Europejską środki zaradcze negatywnie wpływały na opłacalność przedsięwzięcia, a w dalszej perspektywie na potencjał synergii - stwierdziła Izba.

Były zarząd Orlenu spowodował, że spółka i tym samym Skarb Państwa zostały narażone na potencjalne straty gospodarcze, a fuzja zrodziła również ryzyka dla bezpieczeństwa paliwowego Polski - brzmi konkluzja Izby.

NIK uznała, że największą nieprawidłowością była sprzedaż wskazanych przez KE aktywów Orlenu i Lotosu po cenie zaniżonej o 5 mld zł na skutek zaniżonej przez Orlen ich wyceny. Wycena Orlenu wynosiła w zależności od metody 8,2 lub 8,9 mld zł, a przy zastosowaniu analogicznych metod NIK ustaliła wartość aktywów na 9,9 i 10,4 mld zł. Sprzedano je za 5 mld zł. Według Izby była to niegospodarność. Aby nadać całej transakcji pozory opłacalności Orlen uwzględniał przyszłe prognozy synergii na 10 mld zł, co wprowadzało w błąd opinię publiczną i akcjonariuszy - stwierdził prezes NIK Marian Banaś.

Więcej

Prezes NIK Marian Banaś Fot. PAP/Przemysław Piątkowski

Fuzja Orlenu z Lotosem. Jest raport NIK

Dodatkowo, według NIK, w wyniku fuzji Skarb Państwa stracił wpływ na ok. 20 proc. rynku produktów rafineryjnych, co stanowiło ryzyko dla rynku paliwowego. Również dominacja Saudi Aramco w Rafinerii Gdańskiej wystawia Polskę na ryzyko. NIK wytknęła też, że za usługi doradców przy fuzji zapłacono ponad 250 mln zł, a nie skorzystano z usług Prokuratorii Generalnej, co obniżyłoby te koszty.

NIK usiłowała skontrolować Orlen na początku 2024 r. ale kontrolerzy nie zostali wtedy wpuszczeni do koncernu przez poprzednie jego władze. Na podstawie dokumentów z MAP i MKiŚ Izba oszacowała jednak zaniżenie ceny sprzedaży niektórych aktywów na 5 mld zł. Obecne władze Orlenu umożliwiły Izbie kontrolę dokumentów.

Jak przekazał PAP Orlen, koncern współpracuje ze wszystkimi organami i instytucjami państwa, zgodnie z ich kompetencjami. Nie komentuje natomiast wniosków wynikających z raportów uprawnionych podmiotów.

Daniel Obajtek skomentował raport NIK

Były prezes Orlenu, a dziś europoseł PiS Daniel Obajtek oświadczył w odpowiedzi na ustalenia Izby, że NIK nie ma prawa dokonywać kontroli w Orlenie, nie ma też kompetencji, by oceniać biznesowe aspekty fuzji Orlenu i Lotosu. Obajtek stwierdził, że NIK nie ma żadnych uprawnień do przeprowadzenia wyceny i nie wiadomo przy pomocy jakiej metodologii Izba policzyła stratę przy sprzedaży aktywów.

Więcej

Daniel Obajtek. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Raport NIK w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem. Jest odpowiedź Obajtka

Odnosząc się do wyboru Saudi Aramco do zakupu udziałów w Rafinerii Gdańsk Obajtek stwierdził, że chodziło o dostawy ropy Rebco, co po rezygnacji z rosyjskiego surowca mogły zapewnić tylko Arabia Saudyjska i Iran, który nie wchodził w grę.

Odnosząc się do wydatków na usługi doradcze Obajtek stwierdził, że na konsulting wydano 0,5 proc. wartości transakcji, podczas gdy międzynarodowym standardem jest 1,5-3 proc.

Fuzja Orlenu z Lotosem

Proces połączenia ówczesnego PKN Orlen z Grupą Lotos ruszył w lutym 2018 r., kiedy koncern podpisał ze Skarbem Państwa list intencyjny ws. potencjalnego zakupu co najmniej 53 proc. akcji Grupy Lotos. W czerwcu 2019 r. do KE trafił wniosek o zgodę na koncentrację, w lipcu 2020 r. Komisja przedstawiła swoje warunki. Przewidywały sprzedaż 30 proc. udziałów w Rafinerii w Gdańsku zewnętrznemu podmiotowi, sprzedaż spółki Lotos Biopaliwa, dziewięciu terminali paliw - pięciu należących do Grupy Lotos i czterech Orlenu, zwolnienie pojemności magazynowych Lotosu i Orlenu w wybranych terminalach, inwestycje w terminalu w Szczecinie i jego sprzedaż, sprzedaż co najmniej 389 stacji paliw sieci Lotosu, sprzedaż udziału Grupy Lotos w Lotos Air BP, dezinwestycję lub długoterminową dzierżawę aktywów asfaltowych Grupy Lotos. Udziały w rafinerii kupiło Saudi Aramco, stacje Lotosu - węgierski MOL, a logistykę - Unimot. W czerwcu 2022 r. KE zaakceptowała nabywców, w lipcu rząd i walne zgromadzenia obu spółek zgodziły się na połączenie, które ostatecznie zarejestrowano 1 sierpnia 2022 r.

Więcej

Logo Orlenu Fot. PAP/Leszek Szymański

Miliardowe straty poprzednich władz Orlenu. Są kolejne zawiadomienia do prokuratury

We wtorek Orlen opublikował wyniki roczne za 2024 r. Koncern osiągnął 1,383 mld zł zysku netto wobec 20,969 mld rok wcześniej. Prezes Orlenu Ireneusz Fąfara zaznaczył, że wyniki zostały obciążone na 13,5 mld zł z powodu odpisów, "wynikających często z wcześniejszych błędnych decyzji zarządczych". EBITDA Grupy Orlen wyniosła 21,9 mld zł. (PAP)

wkr/ mmu/ mhr/ grg/

Serwisy ogólnodostępne PAP