Norman Davies o swojej książce "Szlak nadziei" o armii Andersa: miała największy oddźwięk w postaci listów i telefonów od zwykłych ludzi

2024-05-17 15:57 aktualizacja: 2024-05-18, 13:10
Norman Davies, fot. PAP/Leszek Szymański
Norman Davies, fot. PAP/Leszek Szymański
„Szlak nadziei” miał spośród moich prac największy oddźwięk w postaci listów i telefonów od zwykłych ludzi – zdradził Norman Davies, wybitny historyk, emerytowany profesor University College London, kawaler Orderu Orła Białego, który był gościem spotkania w Centrum Kultury Izabelin w ramach promocji swojej książki "Szlak nadziei. Armia Andersa" z okazji 80. rocznicy bitwy pod Monte Cassino.

Pierwsza edycja „Szlaku nadziei” ukazała się jeszcze w 2015 roku. Wydana w formacie albumu zawiera nieznane relacje świadków, niepublikowane materiały archiwalne oraz zdjęcia dokumentujące fascynującą odyseję ku wolności, jaką był marsz armii Andersa. Miejsce spotkania wybrano nieprzypadkowo, ponieważ większość książki profesor pisał w Izabelinie, a wydało ją wydawnictwo z siedzibą w tej podwarszawskiej miejscowości. 

Spotkanie prowadził publicysta Grzegorz Górny. Norman Davies podzielił się wspomnieniami o spotkaniach z uczestnikami tych historycznych wydarzeń.  Niesamowite historie życia tych nadzwyczajnych osób urzekły go w sposób wyjątkowy i wreszcie doprowadziły do napisania tego dzieła. "Pierwszym Polakiem, którego poznałem w Oksfordzie, był żołnierz Armii Andersa. Była to osoba odpowiedzialna za zbiory obcojęzycznej literatury w Bibliotece Uniwersyteckiej. Potrzebowałem wtedy, o ile pamiętam, włoskiej książki i tak właśnie poznałem Kazimierza Michalskiego, byłego sędzię, który wywodził się z Jarosławia. Najpierw rozmawialiśmy z nim po włosku, potem przeszliśmy na polski i to był mój początek gromadzenia wiedzy o armii gen. Andersa" – wyjawił.

Pomimo że w ostatnich dekadach nastąpił prawdziwy wysyp publikacji o szlaku bojowym 2. Korpusu Polskiego, brytyjski badacz postarał się opowiedzieć historię oddziałów od początku do końca, zwracając uwagę na mniej znane strony. "Chciałem pokazać coś więcej. Opowiedzieć o geograficznym rozmachu tego szlaku, który wiódł z Rosji i Azji Środkowej przez kilka krajów Bliskiego Wschodu, do Włoch, Anglii, a stamtąd do jeszcze dalszych zakątków ziemi. Chciałem wyjaśnić wojenny kontekst przygód andersowców, których los kształtowały kolejne zmiany ogólnej sytuacji: operacja Barbarossa w 1941 roku, porażki Niemców pod Stalingradem, Kurskiem i El-Alamein w 1942 roku, ofensywa aliantów we Włoszech w latach 1943-1944, a w końcu konferencja jałtańska w 1945 roku. Przede wszystkim jednak chciałem pokazać ogromną różnorodność ludzi dowodzonych przez Andersa, a także niezwykły wachlarz ich uczuć i przeżyć, od śmierci i rozpaczy, przez strach, tęsknotę, ciężkie próby i poświęcenie, aż do ulgi, rezygnacji, goryczy i nadziei" – pisze we wstępie swojego opracowania autor.

W trakcie swojego prawie godzinnego wystąpienia, któremu towarzyszyła prezentacja archiwalnych zdjęć oraz fotografii z podróży autora trasą marszu armii Andersa, Norman Davies zarysował szkicowo najważniejsze etapy stanowienia i rozwoju formacji wojskowej, wyjaśnił ówczesny kontekst międzynarodowy, a także zdradził kilka ciekawostek. Dotyczyły one, np. przypadków bezprecedensowego bohaterstwa, ratowania sierot albo efektywnego porozumienia z ukraińskimi czy żydowskimi towarzyszami broni (przyszły premier Izraela Menachem Begin też był żołnierzem Andersa), jak i mrocznych wydarzeń tego długiego i niezwykle trudnego, szczególnie dla cywilów, szlaku.

Jednym z nich była tragedia polskich dzieci-uchodźców w Iranie. Wtedy wiosną i latem 1942 r. mimo wysiłków polskich, brytyjskich i amerykańskich służb medycznych, odnotowywano wysoką śmiertelność wśród niepełnoletnich polskich uciekinierów. Ponad sześćset osób spoczęło na chrześcijańskim cmentarzu ormiańskim w Pahlevi (mieście portowym w Północnym Iranie) często po tym, jak ich układ trawienny nie był w stanie poradzić sobie z bogatszą dietą po długim okresie niedożywienia.

„Podobnego rodzaju smutnych, a czasem zabawnych historii jest wiele” – powiedział naukowiec, dodając, że ze wszystkich jego prac „Szlak nadziei” miał największy oddźwięk w postaci listów i telefonów od zwykłych ludzi. W marszu Armii Andersa w 1334 dni 120 tysięcy ludzi przeszło 12,5 tysięcy km.

W trakcie wydarzenia miała miejsce również ceremonia wręczenia nagród, jedna z mieszkanek gminy, córka jednego z żołnierzy, a także fotograf, który przeszedł ze znanym historykiem cały szlak od Rosji do Włoch, podzielili się swoimi wspomnieniami. Dzięki temu atmosfera wydarzenia nabrała bardziej kameralnego i domowego charakteru. Po spotkaniu autor rozdawał autografy.

Norman Davies urodził się w 1939 roku w Bolton w Wielkiej Brytanii. Studiował w Oksfordzie, Grenoble, Perugii i Sussex. Doktorat uzyskał na Uniwersytecie Jagiellońskim. Rozprawa doktorska była poświęcona wojnie polsko-bolszewickiej (monografia "Orzeł biały, czerwona gwiazda. Wojna polsko-bolszewicka 1919-1920", Londyn 1972). Praca została wydana w Polsce po raz pierwszy w tzw. drugim obiegu, potem ukazała się nakładem wydawnictwa Znak w 1997 r.; wznowiona została w 2006 i 2011 r. W twórczości Daviesa Polska zajmuje szczególne miejsce. Jest autorem m.in. takich dzieł historycznych jak: "Boże igrzysko", "Europa. Historia", "Powstanie '44", "Wyspy. Historia" czy "Galicja".

Davies przez lata był związany ze School of Slavonic and East European Studies przy uniwersytecie w Londynie, wykładał też na najważniejszych światowych uniwersytetach: Cambridge, Columbii, McGill, Hokkaido, Stanfordzie, Harvardzie, w Adelajdzie i Oksfordzie. Od 1997 r. jest członkiem Brytyjskiego Towarzystwa Historycznego. Za wkład w kulturę i propagowanie historii Polski otrzymał wiele nagród i odznaczeń, a prezydent RP przyznał mu polskie obywatelstwo. 

Autor: Ihor Usatenko (PAP)

jos/