Nowy selekcjoner o Lewandowskim: może spodziewać się powołania, o ile będzie zdrowy

2023-09-21 13:42 aktualizacja: 2023-09-21, 19:47
Michał Probierz. Fot. PAP/Leszek Szymański
Michał Probierz. Fot. PAP/Leszek Szymański
Nowy trener piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz zapowiedział, że zarówno on osobiście, jak i cała drużyna będzie bardziej otwarta na ludzi i media. "Postaramy się, aby reprezentacja była bardziej lubiana, bardziej kochana przez społeczeństwo" - zaznaczył na antenie Polskiego Radia 24. Potwierdził przy tym, że powołania, o ile będzie zdrowy, może się spodziewać Robert Lewandowski.

Probierz, były szkoleniowiec klubów ligowych, a ostatnio opiekun reprezentacji młodzieżowej, w środę został ogłoszony następcą Fernando Santosa jako trener drużyny narodowej. W najbliższych dniach spotka się ze współpracownikami, żeby ustalić listę piłkarzy powołanych na październikowe mecze eliminacji mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi i Mołdawią.

Lewandowski dostanie powołanie do kadry?

"Przed nikim nie zamykam drogi do kadry. Spotkam się dziś ze współpracownikami i będziemy oceniać zawodników, rozmawiać o ich przydatności. Do momentu wyboru na selekcjonera myślałem o 'młodzieżówce'" - powiedział Probierz na antenie Polskiego Radia 24.

Potwierdził przy tym, że powołania, o ile będzie zdrowy, może się spodziewać Robert Lewandowski. "To najlepszy polski piłkarz i trudno go nie powoływać. Co do funkcji kapitana, to nie wiem jeszcze, jakie będą relacje, trudno o tym mówić, gdy się nawet jeszcze nie spotkaliśmy. Mam nadzieję jednak, że uda się scalić reprezentację także przez to, że otoczka wokół drużyny będzie lepsza" - podkreślił, a wracając krótko do głośnego wywiadu gracza Barcelony, w którym mówił o braku osobowości w kadrze, zauważył: "Nie wierzę, że Robert chciał zaszkodzić. Może chciał wstrząsnąć drużyną".

Cel: poprawa odbioru reprezentacji

Nie ukrywał, że poprawa atmosfery wokół reprezentacji będzie jednym z pierwszych jego wyzwań. "Zależy nam na poprawieniu otoczenia, samego odbioru reprezentacji. Rozmawiałem już z kilkoma zawodnikami, wiem, że kadra jest dla nich bardzo ważna, mam nadzieję, że to się przełożony najpierw na atmosferę, a później na boisko" - zaznaczył selekcjoner.

Jak przyznał, jednym z elementów będzie większe otwarcie jego osobiście, jak i całego zespołu na ludzi i media. "Ja będę bardziej otwarty do ludzi, do mediów, ale w ogóle będziemy bardziej otwarci na wszystko. Postaramy się, aby reprezentacja była bardziej lubiana, bardziej kochana przez społeczeństwo" - nadmienił.

Zbyt surowych zasad nie zamierza także wprowadzać w szatni. "Nie uważam, że zamordyzm jest potrzebny tej drużynie. Mówi się często, że przyjdzie Probierz i postawi zawodników do pionu. A ja uważam, że każdy zawodnik lubi trenerów, którzy jasno formułują zasady, respektują je i wiedzą czego chcą. Zawodnicy doceniają trenerów wymagających, ale sprawiedliwych" - tłumaczył i dodał, że nie boi się, iż piłkarze "wejdą mu na głowę", bo jeszcze nigdy się tak nie zdarzyło.

Zapowiedział, że stawia na rozmowę i będzie szukał porozumienia ze wszystkimi kadrowiczami. "Wbrew temu, co o mnie mówią, lubię rozmawiać z ludźmi i ze wszystkimi piłkarzami będę próbował znaleźć nić porozumienia" - wspomniał.

"W teorii chciałoby się, żeby tak było, ale wszystko zweryfikuje boisko. Jedno jest pewne i to zawsze, nieco humorystycznie, mówię piłkarzom: 'wolno grać w piłkę'. Nikt im nie zabrania grać, walczyć, biegać, a trener jest od tego, by im pomóc. Mam nadzieję, że to uda się wpoić naszym zawodnikom i będą mieć radość z tego, co robią" - powiedział Probierz.

Szkoleniowiec nie boi się też, że w razie niepowodzenia na starcie znajdzie się pod pręgierzem opinii publicznej. "Nie boję, bo już się znajduję, to żadna nowość dla mnie. Sytuacja jest trudna, ale nie boję się i wierzę, że wyjdę z tego, bo z wielu kryzysów wychodziłem" - podsumował. (PAP)

kgr/