"NYT": Musk angażuje się w kampanię Trumpa w niespotykany w historii sposób

2024-10-11 21:30 aktualizacja: 2024-10-12, 07:31
Elon Musk Fot. PAP/EPA/CJ GUNTHER
Elon Musk Fot. PAP/EPA/CJ GUNTHER
Miliarder Elon Musk angażuje się w kampanię Donalda Trumpa w niespotykany w najnowszej historii sposób - pisze "New York Times". Według gazety Musk zainwestował w kampanię 140-180 mln dol., lecz jego wkład - m.in. za pomocą cenzurowania platformy X - może być "niemożliwy do ujęcia".

Jak pisze "NYT", w ostatnich tygodniach kampanii wyborczej w USA miliarder, do niedawna najbogatszy człowiek świata, "zaangażował się w amerykańskie wybory w sposób niespotykany w najnowszej historii". Dziennik zaznacza, że Musk przeprowadził się do Pensylwanii, najważniejszego stanu dla wyników obecnych wyborów i zainwestował w komitet wyborczy (tzw. SuperPAC) o nazwie America PAC wspierający Trumpa co najmniej 140-180 mln dol., choć sam Trump miał mówić osobom w swoim otoczeniu, że Musk wsparł go kwotą pół miliarda dolarów.

Według "NYT" sztab Trumpa w dużej mierze polega na działalności komitetu Muska, jeśli chodzi o docieranie do wyborców poprzez odwiedzanie ich w ich domach czy wymianę informacji o tym, do których wyborców należy dotrzeć. Założony przez Muska America PAC oferuje też wyborcom w kluczowych stanach po 47 dolarów za każdą osobę, którą skłonią do zapisania się na wybory i podpisania specjalnej petycji.

Dziennik pisze jednak, że to tylko część tego, co dla Trumpa robi szef Tesli i właściciel X. Musk używa nabytej przez siebie platformy, by niemal każdego dnia atakować kandydatkę Demokratów Kamalę Harris, rozsiewać dezinformację i teorie spiskowe. Gazeta donosi też, że na prośbę sztabu Trumpa Musk - który podobne działania Twittera w 2020 r. nazywał skandaliczną cenzurą - cenzurował materiały wykradzione kampanii Trumpa przez irańskie służby oraz zablokował dziennikarza, który je upublicznił.

Według dziennika miliarder w ostatnim czasie przeszedł ewolucję swoich poglądów na temat Trumpa. Pierwotnie angażował się w kampanię jego rywala w republikańskich prawyborach, Rona DeSantisa, radząc Trumpowi, by spokojnie odszedł na emeryturę. Następnie po porażce DeSantisa planował wspieranie Trumpa po kryjomu, aż w końcu w ostatnich miesiącach stanął po stronie kandydata w pełni publicznie. W ubiegłym tygodniu Musk wystąpił u boku Trumpa podczas wiecu w Butler, miejscu pierwszego zamachu na jego życie. Musk przekonywał, że jeśli Trump nie wygra, będą to ostatnie wybory w historii USA, a Demokraci zniosą wolność słowa.

Według dziennikarza "Philadelphia Inquirer" Willa Buncha wśród osób znających Muska - który niegdyś otwarcie ścierał się ostro z Trumpem - panuje opinia, że urodzony w RPA biznesmen uważa, że za pomocą swojego zaangażowania może wywierać wpływ na Trumpa i być szarą eminencją, sprawując faktyczne rządy w USA.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ kar/ know/