Głównym celem Kijowa musi być przecięcie linii zaopatrzeniowych wroga na południowym odcinku frontu i przerwanie rosyjskiego "mostu lądowego", łączącego okupowany Krym z Krajem Krasnodarskim. Ukraińcy podzielili jednak swoje siły mniej więcej po równo, koncentrując się zarówno na walkach w obwodzie zaporoskim, jak też na próbie odzyskania kontroli nad Bachmutem na wschodzie kraju. Obecnie w Donbasie znajduje się nawet więcej ukraińskich żołnierzy, niż na ważniejszym kierunku operacyjnym na południu - ujawnił "NYT".
Jak dodał, do niedawna dowództwo w Kijowie przekonywało, że jest w stanie skutecznie walczyć na obu odcinkach frontu. Skoncentrowanie wokół Bachmutu nieproporcjonalnie licznych sił wprawiło w zakłopotanie amerykańskich doradców współpracujących z Ukrainą. Dlatego Amerykanie mieli sugerować stronie ukraińskiej, że "polityka powinna, przynajmniej tymczasowo, ustąpić miejsca rozsądnej strategii wojskowej", a główny wysiłek zbrojny należy podjąć na kierunkach melitopolskim i berdiańskim.
10 sierpnia naczelny dowódca armii Ukrainy generał Wałerij Załużny rozmawiał na ten temat z przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów armii USA generałem Markiem Milleyem, dowódcą brytyjskich sił zbrojnych admirałem Tonym Radakinem i głównodowodzącym połączonych sił zbrojnych NATO w Europie (SACEUR) generałem Christopherem Cavolim. Załużny miał wówczas zgodzić się z opinią, że odcinek frontu w obwodzie zaporoskim powinien być traktowany priorytetowo - przekazał "NYT".
W ocenie amerykańskich oficjeli Ukraina zaczęła już przerzucać część swoich oddziałów ze wschodu na południe. Osiągane tam w ostatnich dniach lokalne sukcesy mogą jednak następować zbyt późno. Walki na tym odcinku frontu toczą się na trudnym, płaskim terenie, gdzie łatwiej jest bronić się, niż atakować - zauważył dziennik.
Od pierwszych dni czerwca w obwodach zaporoskim i donieckim na południu i wschodzie kraju trwa kontrofensywa przeciwko rosyjskim wojskom. Ukraińska armia, która musi pokonywać wielowarstwowe linie fortyfikacji przeciwnika, w tym pola minowe, odnotowała jak dotąd ograniczone sukcesy. Władze w Kijowie potwierdziły odzyskanie kontroli nad około 10 miejscowościami, głównie na zachodzie regionu donieckiego.
Ukraińskie wojska odniosły w niedzielę i poniedziałek lokalne sukcesy w pobliżu Robotynego i Małej Tokmaczki w obwodzie zaporoskim, natomiast próby rosyjskich kontrataków na tym obszarze zakończyły się niepowodzeniem. Ewentualne przełamanie przez Ukraińców linii obronnych wroga pod Robotynem może umożliwić im przejście do natarcia na mniej zaminowanych terenach - podkreślał w najnowszych analizach amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). (PAP)
sma/