Nie wszystkie martwe delfiny zostały wyrzucone na brzeg morza lub zidentyfikowane przez służby weterynaryjne - zaznacza kiszyniowska gazeta.
900 morskich ssaków padło tylko w części Morza Czarnego, u brzegów Ukrainy, Rumunii, Bułgarii i Turcji - informuje dziennik, powołując się na ukraińskiego ministra ochrony środowiska Rusłana Striłeca.
"Ziarul de Garda" cytując biologów wskazuje, że do masowego wymierania delfinów przyczyniają się szczególnie rosyjskie okręty wojenne używające sonarów, które mogą zakłócać orientację tych zwierząt.
Uszkodzenia ciała delfinów, jak twierdza eksperci, mogą powodować też głośne dźwięki wystrzeliwanych rakiet, a także nisko latających myśliwców.
Innymi czynnikami, które mogły przyczynić się do masowej śmierci delfinów w Morzu Czarnym jest też duża liczba min w akwenie, wycieki paliwa z okrętów wojennych oraz eksplozja zapory w Nowej Kachowce na Dnieprze, która uwolniła masy zanieczyszczonej wody.
sma/