Uroczystość pożegnania dwóch gwiazd reprezentacji miała dość skromny charakter. Tuż przed rozpoczynającym się o 20.45 meczem na PGE Narodowym Szczęsny i Krychowiak odebrali z rąk prezesa PZPN Cezarego Kuleszy koszulki, oprawione w specjalne ramy.
Licznik występów Szczęsnego w reprezentacji zatrzymał się na liczbie 84, a Krychowiak osiągnął równo "setkę".
"Dziękujemy!" - skandowali kibice, a po kilkudziesięciu sekundach głośnych braw obaj piłkarze zeszli z murawy.
Za chwilę odegrano hymny obu drużyn i sędzia rozpoczął mecz Polski z Portugalią.
Szczęsny pod koniec sierpnia, krótko po rozstaniu z Juventusem Turyn, poinformował o zakończeniu kariery. Wprawdzie na piłkarskiej emeryturze wytrzymał niewiele ponad miesiąc i niedawno podpisał kontrakt z Barceloną, ale reprezentacja to już dla niego zamknięty temat. Podobnie jak dla Krychowiaka, który decyzję ogłosił już ponad rok temu.
"Będzie ich brakowało. Nie tylko jak piłkarzy, ale przede wszystkim jako osobowości. Z mojej strony dziękuję im, że mogłem być częścią drużyny, w której oni też byli. Że mogliśmy razem iść przez świat. Zawsze dodawali od siebie coś ekstra, nie tylko na boisku" - przyznał niedawno kapitan Robert Lewandowski.
bia/ co/