Ogromna kara dla Polsatu. Grupa będzie się odwoływać

2023-12-28 11:26 aktualizacja: 2023-12-28, 15:27
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny. Fot. PAP/Marcin Oba
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny. Fot. PAP/Marcin Oba
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny ukarał blisko 10 mln zł Telewizję Polsat i spółkę Teleaudio Dwa za wprowadzenie telewidzów w błąd; spółki były odpowiedzialne za organizację SMS-owego konkursu sylwestrowego - poinformował Urząd. "Będziemy odwoływać się od tej decyzji"- przekazał PAP rzecznik Grupy Polsat Plus Tomasz Matwiejczuk.

Jak dodano, decyzja Prezesa UOKiK dotyczy konkursu, który Telewizja Polsat razem ze spółką Teleaudio Dwa zorganizowała w noc sylwestrową 2021 r.

"Prezes UOKiK Tomasz Chróstny ukarał Telewizję Polsat i spółkę Teleaudio Dwa – odpowiedzialnych za organizację SMS-owego konkursu sylwestrowego. Za wprowadzenie telewidzów w błąd spółki zapłacą blisko 10 mln zł" - poinformował Urząd w komunikacie.

Jak podano, sankcje wyniosły odpowiednio: Telewizja Polsat 9 557 918 zł oraz spółka Teleaudio Dwa 388 269 zł. "Ponadto informacje o decyzji powinny pojawić się w postaci komunikatu audiowizualnego na kanałach Polsatu, stronach internetowych obu przedsiębiorców, a także na ich profilach w mediach społecznościowych" - podano.

Jest reakcja Grupy Polsat Plus

"Będziemy oczywiście odwoływać się od tej decyzji" - zapowiedział w komentarzu przesłanym PAP Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej, rzecznik prasowy Grupy Polsat Plus, obejmującej Telewizję Polsat, Cyfrowy Polsat oraz Polkomtel.

UOKiK przeanalizował zasady konkursu 

Urząd przypomniał, że widzowie, którzy 31 grudnia oglądali transmitowany na żywo koncert na antenie telewizji Polsat, mogli uczestniczyć w konkursie SMS „Wygraj 100 000 zł lub auto oraz nagrody dodatkowe”. UOKiK wskazał, że prowadzący program zapewniali, np. „wystarczy, że wyślecie SMS o treści SYLWESTER pod numer 7370”, „dzisiaj gracie o jeden z tych czterech eleganckich samochodów. "Dodatkowo zachęta do wysłania wiadomości SMS pojawiała się na specjalnej belce wyświetlanej na ekranie podczas koncertu" - dodano.

Jak wskazano, wbrew powtarzanym wielokrotnie przekazom wysłanie pojedynczej wiadomości SMS za 3,69 zł nie umożliwiało udziału w grze o zapowiadane nagrody, miało jedynie charakter zgłoszeniowy i uruchamiało etapy przewidziane przez organizatora. Kolejnym było odesłanie odpowiedzi na dwa płatne SMS-y o wybór nagrody głównej oraz o kod pocztowy. "Umożliwiało to udział w grze o nagrody sylwestrowe i nagrody główne, ale nadal nie zapewniało zdobycia jakiejkolwiek nagrody w konkursie, czego nie sposób było wywnioskować z przekazu audycji oraz wysłanych do widzów wiadomość od organizatorów" - podał Urząd.

Zwrócił uwagę, że w przeciwieństwie do zapewnień prowadzących koncert, w rzeczywistości w noc sylwestrową widzownie nie mogli zdobyć obiecywanych nagród głównych. Wiadomość o zakwalifikowaniu do finału dostawali bowiem dopiero 4 stycznia. Dzień później przychodził SMS z zadaniem, którego wykonanie wiązało się z wysłaniem kolejnego SMS-a.

UOKiK analizując schemat całego konkursu ustalił, że widz, który chciał wziąć udział w finale gry o nagrodę główną, musiał wysłać cztery SMS-y wydając w sumie 14,76 zł. Wprowadzające w błąd były zarówno informacje pojawiające się podczas nocy sylwestrowej na ekranie, zapewnienia prowadzących, a także SMS-y wysyłane zwrotnie uczestnikom przez organizatorów - poinformował Urząd. Dodał, że zapoznania się z zasadami konkursu nie ułatwiała też wskazywana podczas koncertu strona Telegazety, która odsyłała do obszernego spisu regulaminów, których przejście i zrozumienie mogło okazać się dla wielu osób niemożliwe.

Prezes Chróstny zwrócił uwagę, że przygotowując konkurs każdy organizator musi pamiętać o podstawowych zasadach uczciwości, a sylwestrowe, noworoczne quizy zachęcają konsumentów do spontanicznego udziału. Jak dodał, na ich popularność wpływa wiele czynników, nie bez znaczenia jest także nadzieja na łatwą wygraną w ten wyjątkowy wieczór. "Jasne informacje o tym, co trzeba zrobić, by wygrać, to recepta na sukces w każdym organizowanym konkursie. Zasady i ich sposób prezentowania powinny być przejrzyste i nie mogą wprowadzać w błąd, podobnie jak informacje tekstowe wysyłane do konsumentów oczekujących na wygraną" - podkreślił Chróstny, cytowany w komunikacie.

Decyzja jest nieprawomocna - spółki mogą złożyć od niej odwołanie. (PAP)

mmi/