Ogromny pożar w Los Angeles. Ogień trawi domy w dzielnicy znanej z rezydencji celebrytów [WIDEO]

2025-01-08 08:56 aktualizacja: 2025-01-08, 13:13
Strażacy walczą z pożarem zarośli i drzew w Pacific Palisades, pełnej rezydencji celebrytów dzielnicy Los Angeles. We wtorek w ciągu kilku godzin żywioł rozprzestrzenił się na 510 hektarów. 30 tys. mieszkańców otrzymało nakaz ewakuacji z powodu zagrażających życiu warunków.

Według CBS News o godzinie 10.30 czasu lokalnego straż pożarna Los Angeles jako pierwsza powiadomiła o pożarze. Ogień obejmował wówczas 8 hektarów. Około 11.30 Kalifornijski Departament Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej, tzw. CAL FIRE, oszacował, że żywioł rozprzestrzenił się na ponad 81 hektarów, a około godziny 15.00 już na 510.

Zamknięta została całkowicie m.in. malownicza, biegnąca wzdłuż wybrzeża oceanu autostrada Pacific Coast Highway. Dziesiątki ludzi porzuciło swoje samochody. Strażacy kazali im wysiąść i uciekać pieszo gdy zbliżały się płomienie.

W wielu rejonach hrabstw Los Angeles i Ventura gdzie szaleje pożar, obowiązuje w tym tygodniu ostrzeżenie o „szczególnie niebezpiecznej sytuacji”. Tę stosunkowo rzadką decyzję Krajowa Służba Pogodowa (NWS) wydaje tylko w ekstremalnych przypadkach.

Szefowa departamentu straży pożarnej w Los Angeles Kristin Crowley oznajmiła, że ponad 30 000 osób otrzymało nakaz ewakuacji. Zagrożonych ogniem jest 13 000 budynków. Pożar podsyca silny wiatr i niska wilgotność. Zgodnie z prognozami podmuchy mogą osiągać prędkość od około 90 do niemal 120 km/godz, a nawet do 160 km/godz w kilku częściach południowej Kalifornii.

„Jeśli uda nam się bezpiecznie ewakuować ludzi, może to zadecydować o czyimś życiu lub śmierci” – podkreśliła cytowana przez CNN Margaret Stewart, rzeczniczka straży pożarnej.

Na schronienie dla ewakuowanych osób oraz małych zwierząt przekształcono m.in. ośrodek rekreacyjny w Los Angeles, Westwood Recreation Center. W bezpieczne miejsca przeniesiono uczniów i pracowników z wielu szkół.

W grudniu mieszkańcy zachodniego wybrzeża musieli zmierzyć się z pożarem Franklin. Strawił on wówczas ponad dwadzieścia obiektów, w tym wiele domów, na obszarze ponad 1600 hektarów.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ jm/ sma/