Sobotni koncert Dawida Podsiadło przejdzie do historii stołecznego stadionu, jako największy w jego historii. Aż 80 tys. fanów zgromadziło się w obiekcie, aby wysłuchać największych przebojów piosenkarza i towarzyszących mu na scenie Sanah, Artura Rojka i Taco Hemingwaya. Piosenkarz nie byłby sobą, gdyby nie przygotował dla swoich fanów niespodzianki. Kończąc swój sobotni, trwający 2,5 godziny, występ Podsiadło zapowiedział, że na warszawskim koncercie jego trasa ze sceną 360 stopni się nie skończy. Krótko po jego spektakularnym show na oficjalnych kanałach artysty pojawiły się daty kolejnych występów w Gdanski, Poznaniu i Chorzowie.
„Zagraliśmy setki koncertów, ale to, co wydarzyło się w sobotę, to było piękne, nowe doświadczenie. Nie wiem, ile zrobiłem kroków tego wieczoru, ale na bank bardzo dużo i cieszę się, że w przyszłym roku znowu będę mógł ich tyle zrobić. Energia tego wielkiego tłumu i dziesiątki tysięcy ludzi śpiewających razem – to coś, co powoduje ogromne emocje. Kiedy kończyliśmy występ już myślałem o tym, że to wspaniałe, że będziemy mogli to powtórzyć – gdyby nie to, mógłbym być trochę smutny, że to już koniec” – przyznał artysta.
Swoje występy ze sceną ustawioną na środku sportowych obiektów artysta powtórzy 1 czerwca 2024 roku w Gdańsku, 15 czerwca w poznaniu i 22 czerwca w Chorzowie. Już w środę 30 sierpnia o godzinie 12.00 rusza przedsprzedaż biletów dla użytkowników Allegro Smart, a w czwartek sprzedaż otwarta w serwisie eBilet.pl. (PAP Life)
kgr/