Okła-Drewnowicz pytana o to, jakie jest życie seniorów w Polsce powiedziała, że jest to bardzo duży problem. "Dzisiaj problemem jest samotność seniora i brak wsparcia w miejscu zamieszkania" - powiedziała.
"Konstruując ustawę o bonie senioralnym, konstruujemy ją w ten sposób, by wychodzić poza pomoc społeczną i żeby przygotować opiekunów, którzy są w zasobach danej gminy" - powiedziała. Dodała, że opiekun ma świadczyć pomoc w zależności od tego, co będzie potrzebne, m.in. pomoc w sprzątaniu, umówienie wizyty u lekarza, zrobienie zakupów.
"Fundamentem w bonie senioralnym będzie to, że rodzinie pomagamy, o ile ona jest aktywna zawodowo" - podkreśliła.
Dodała, że brakuje pomocy dla tych, którzy pracują, a to właśnie będzie wychodziło naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom tych osób. Pieniądze przeznaczone na bon senioralny trafią do samorządów.
"Bon senioralny to konkretna usługa. Usługa opiekuńcza i samorząd będzie czuwał nad organizacją tej usługi i dostanie na to pieniądze" - powiedziała. Dodała, że będą to pieniądze tylko na zorganizowanie usługi oraz stworzenie całego rynku usług wsparcia.
Wskazała, że będą mogły z niego skorzystać rodziny, które są aktywne zawodowo, a ich bliska osoba potrzebuje wsparcia w miejscu zamieszkania.
"Taki bon będzie wynosił do połowy minimalnego wynagrodzenia" - powiedziała. Dodała, że musi być ustalony poziom potrzeby poszczególnych osób korzystających z bonu.
Pytana o możliwy wiek, od którego będzie można skorzystać z bonu senioralnego, powiedziała, że projekt jest konsultowany. "Widzimy na dzisiaj, że (...) zaadresowanie tej pomocy do osób powyżej 75. roku życia jest najbardziej racjonalne" - powiedziała. Dodała, że od tego wieku zaczynają się najczęściej problemy związane z funkcjonowaniem w życiu codziennym. Dopytywana o kryterium rodzinne, powiedziała: rodzina musi zarabiać.
Dopytywana, czy realnie w tym roku bon senioralny może wejść życie, odpowiedziała, że trwają jeszcze konsultacje. Dodała, że w tym roku możliwe jest przygotowanie szkoleń. "Przed wprowadzeniem bonu my musimy przygotować wstępnie ludzi, opiekunów, którzy będą tę usługę świadczyć" - powiedziała. Dodała, że jest po rozmowach z ministerstwem funduszy dotyczących prostych szkoleń dla osób, które chcą wykonywać tego rodzaju pracę. Wskazała, ze dziś mamy do czynienia z szarą strefą, jeśli chodzi o opiekę nad bliskimi.
"Jak nie wyjdziemy szybko z systemowym rozwiązaniem ze strony państwa, to ta strefa będzie coraz większa" - dodała.
Zaznaczyła, że ważne jest to, by patrzeć inaczej na politykę senioralną - w sensie solidarności pokoleń. "Senior to nie obciążenie, senior to siła i wartość, dlatego projekty aktywizacyjne, programy wsparcia w miejscach zamieszkania nakierowane są na wspólne funkcjonowanie młodszego i starszego pokolenia" - podkreśliła.(PAP)
Autorka: Iga Leszczyńska
kh/