„Rosjanie wkraczali na Ukrainę z doskonale przygotowanym planem; oni wiedzą, czego chcą. Dążą do zgładzenia narodu ukraińskiego, dlatego zabijają dzieci, stosują wobec nich przemoc seksualną, porywają, oddają do adopcji i zmieniają im obywatelstwo. Jest to zaplanowana polityka ludobójstwa narodu ukraińskiego” – mówi PAP ukraińska rzeczniczka praw dziecka Daria Herasymczuk.
Oficjalne, udokumentowane informacje władz w Kijowie mówią, że od początku wojny na pełną skalę Rosjanie wywieźli z Ukrainy 19 tys. 546 dzieci. Zaledwie 386 z nich powróciło do ojczyzny. Dane te publikowane są na oficjalnej stronie internetowej „Dzieci Wojny”.
Rosyjskie władze przyznają ze swej strony, że od lutego 2022 roku, kiedy ich armia wkroczyła na Ukrainę, "przyjęły" ponad 700 tys. dzieci z tego kraju.
Ukraińskie dzieci, które trafiają do Rosji, to najczęściej wychowankowie domów dziecka i sieroty wojenne. Są to także dzieci odbierane rodzicom, którzy zostali zatrzymani przez rosyjskie władze okupacyjne.
Na stronie „Dzieci Wojny” można znaleźć także inne szokujące liczby dotyczące dzieci Ukrainy w czasie wojny. Cytowane tam informacje Prokuratury Generalnej mówią o 508 zabitych oraz ponad 1 tys. rannych dzieci. Przywoływane są również informacje policji, która poszukuje 1 tys. 815 zaginionych dzieci. Prawie 20 tysięcy dzieci udało się odnaleźć.
Według ukraińskich władz Rosjanie zainteresowani są dziećmi w każdym wieku. Zaledwie w ubiegłym tygodniu lojalne wobec Kijowa władze obwodu ługańskiego alarmowały o szkoleniach nastolatków do służby na froncie, które odbywają się na okupowanych terenach Ukrainy.
Ukraińcy utrzymują, że w pierwszym etapie okupanci zamierzają zaangażować w działania wojenne około 4 tys. nastolatków w wieku od 14 do 17 lat. Mają być oni szkoleni przede wszystkim pod kątem konkretnych specjalizacji, w których siły rosyjskie mają braki. „Placówkom oświatowym zostaną przydzielone specjalizacje, w których zorganizują szkolenia” – informowały ukraińskie władze.
W marcu 2023 r. Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina, uznając, że są realne podstawy, by sądzić, iż jest on odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. MTK wydał jednocześnie nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie, co Putin.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
kno/