Olbrzymie kolejki do lokali wyborczych w stolicy. Taka sytuacja też w innych miastach

2023-10-15 15:45 aktualizacja: 2023-10-15, 23:33
Wybory parlamentarne 2023. Kolejka. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Wybory parlamentarne 2023. Kolejka. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Warszawiacy tłumnie ruszyli do lokali wyborczych. W całym mieście w kolejkach stoją dziesiątki a nawet setki osób, które chcą zagłosować. Według danych PKW na godz. 12, frekwencja wyborcza wyniosła 22,59 proc.

Olbrzymie kolejki w niedzielę ok. godz. 14 wiły się przed lokalami m.in. w Śródmieściu, na Mokotowie, Ursynowie czy Białołęce.

Michał i Joanna z dwójką małych dzieci na głosowanie w komisji w zespole szkół 27 przy Rzymowskiego 38 czekali 40 minut.

"To nasza najdłuższa kolejka do wyborów w życiu. Nigdy wcześniej nie czekaliśmy tak długo. Z dziećmi dopiero na korytarzu w budynku poproszono nas wcześniej" - tłumaczyło PAP młode małżeństwo.

Podobnie było w II LO im. Stefana Batorego przy ul. Myśliwieckiej, gdzie na swoją kolej do głosowania czekało blisko sto osób. "Tylu ludzi to jeszcze tutaj nie widziałem. Ale wszystko idzie szybko i sprawnie. Zresztą spodziewałem się, że mogę trochę postać" - powiedział PAP pan Adam.

Ogromny ruch był po godz. 14 również w komisjach na Białołęce. Na ulicy przed szkołą przy ul. Juranda ze Spychowa 10 utworzył się korek. W salach, w których odbywało się głosowanie, panował ogromny tłum. Cały czas ktoś wchodził i wychodził z budynku, na korytarzach był ścisk.

Kolejka jednak nie wychodziła poza budynek. Tak natomiast było na warszawskim Powiślu. Po godz. 14 kilkadziesiąt osób czekało, by dostać się do komisji obwodowej w przedszkolu przy ul. Ludnej 8. „Ponad godzinę czekaliśmy w kolejce, by pobrać kartę"- powiedziała PAP pani Janina z Powiśla. 

Do godziny 12.00 frekwencja w wyborach wyniosła w Poznaniu 23 proc. – podała PWK. Przed lokalami wyborczymi w Poznaniu ustawiają się długie kolejki; w niektórych miejscach wyborcy na oddanie głosu czekają godzinę.

Najwyższą frekwencję w Poznaniu, do godz. 12. odnotowano w komisji nr 208 na os. Bolesława Śmiałego – frekwencja wyniosła tam 45,53 proc.

Frekwencja do godziny 12. w wyborach do Sejmu i Senatu w województwie wielkopolskim wyniosła 21,18 proc. Liczba kart wydanych w stałych obwodach głosowania wyniosła 552 501, zaś liczba uprawnionych do głosowania w stałych obwodach głosowania to 2 608 396.

W Wielkopolsce najwyższa frekwencja do godz. 12. była w Koninie – 25,78 proc., w Kaliszu – 23,75 proc., w powiecie pilskim – 23,03 proc., oraz w Poznaniu – 23 proc.

Najniższa frekwencja do godz. 12. była w powiecie gostyńskim – 17,67 proc., powiecie wolsztyńskim – 18,24 proc., oraz w powiecie grodziskim – 18,26 proc.

Frekwencja w województwie pomorskim w niedzielnych wyborach do Sejmu i Senatu na godz. 12 wyniosła 21,73 proc. Najwyższą frekwencję odnotowano w Krynicy Morskiej - ponad 52 proc. Najwięcej kart wydano w Gdańsku - prawie 63 tys.

Według stanu na godz. 12, frekwencja wyborcza w kraju wyniosła 22,59 proc.(PAP)

autorzy: Marta Stańczyk, Aleksander Główczewski, Aleksandra Kuźniar, Piotr Mirowicz, Anna Jowsa

ep/