To ona pierwsza ruszyła z pomocą żołnierzowi ranionemu na granicy. Została odznaczona

2024-08-14 16:06 aktualizacja: 2024-08-15, 20:32
Kapral Aleksandra Orzeł odznaczona Krzyżem Zasługi Za Dzielność Fot. PAP/Albert Zawada
Kapral Aleksandra Orzeł odznaczona Krzyżem Zasługi Za Dzielność Fot. PAP/Albert Zawada
Prezydent odznaczył funkcjonariuszkę Straży Granicznej Aleksandrę Orzeł Krzyżem Zasługi za Dzielność. Udzieliła ona pierwszej pomocy sierż. Mateuszowi Sitkowi, zabitemu na granicy polsko-białoruskiej. Prezydent odznaczył też Złotym Krzyżem Zasługi czterech funkcjonariuszy policji w stanie spoczynku.

Odznaczenia w imieniu prezydenta wręczył w środę w Belwederze szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.

Prezydent odznaczył Krzyżem Zasługi za Dzielność kapral Straży Granicznej Aleksandrę Orzeł "za czyny spełnione w specjalnie ciężkich warunkach, wykazanie wyjątkowej odwagi w obronie nietykalności granic państwowych oraz życia, mienia i bezpieczeństwa obywateli".

Siewiera zwrócił uwagę "na czyny, jakich dokonała nie przez wiele lat, nie przez dekadę, ale w ciągu tej krótkiej chwili, w której wykorzystała umiejętności, wiedzę i poczucie braterstwa wobec żołnierza znajdującego się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, sierżanta Mateusza Sitka, dźgniętego nożem podczas obrony granicy państwowej".

Siewiera dodał, że "zagrożenie życia nie ustało z chwilą dźgnięcia funkcjonariusza, który nadal był przytomny, nadal był w kontakcie i mógł nie sprawiać wrażenia człowieka znajdującego się w śmiertelnym niebezpieczeństwa".

"Z drugiej strony bariery nadal nadlatywały konary, żerdzie, elementy prowizorycznie przygotowanej broni białej. Pani się nie wahała. Pozostając w miejscu udzieliła pani kwalifikowanej pierwszej pomocy, wykonała pani wszystkie niezbędne procedury. Była pani tą jedną osobą, tym jednym pierwszym ogniwem, które wykonało swoją pracę nad życiem. Bo później w systemie wielu rzeczy zabrakło" - podkreślił Siewiera zwracając się do kpr. Orzeł.

Szef BBN wręczył w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy Złote Krzyże Zasługi czterem funkcjonariuszom policji w stanie spoczynku, m.in. nadinspektorowi Jarosławowi Kalecie, nadinspektorowi Andrzejowi Łapińskiemu. Zostali odznaczeni "za wybitne zasługi w działalności społecznej oraz na rzecz bezpieczeństwa i porządku publicznego".

Siewiera powiedział, że każdy z odznaczonych ma inną drogę służbową, inny szlak życia również poza służbą, ale łączą ich cechy charakteru i konsekwencja działania. Zwracając się do nadinspektora Kalety powiedział, że jego wieloletnia służba nie tylko jako Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu i w Kielcach, ale także Komendanta Szkoły Policji pozostawi po sobie trwały ślad w etosie służby, w charakterach ukształtowanych w tych szkołach i we wzorze jaki stanowił dla swoich podwładnych.

Szef BBN zwrócił uwagę na wieloletnią służbę nadinspektora Łapińskiego na wielu stanowiskach, m.in. jako Komendanta Wojewódzkiego w Łodzi, a następnie na Pomorzu, w Gdańsku. Mówił o "wzorowym przebiegu służby, nacechowanym dbałością o porządek i reguły, czasem te niepisane.

"Zasady antymobbingowe wprowadzone przez pana struktura policji, podejmowane pana strukturze były awangardą na tamtym czasie. Podobnie jak konkursy na niższe stopnie służbowe, które obiektywizowały i nadawały dodatkowej wartości, dodatkowej motywacji, przekonania o słuszności służby i rozwoju w strukturach policji" - powiedział.

Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Wiesław Szczepański zwrócił się do odznaczonych funkcjonariuszy policji. "Mam nadzieję, że państwa doświadczenie, funkcjonowanie i służba dla ojczyzny znajdzie odzwierciedlenie w pracy, którą dzisiaj wykonujecie, a być może państwo polskie znajdzie dla was miejsce w nowej ustawie o obronie ojczyzny" - powiedział. "Potrzebujemy doświadczonych funkcjonariuszy, którzy będą mogli organizować od podstaw zarządzanie kryzysowe i ochronę, bo przecież nie tylko obrona ojczyzny, ale również ochrona polskiej ludności cywilnej jest rzeczą najważniejszą" - zaznaczył.

Szczepański zwrócił uwagę, że kpr. Orzeł rozpoczęła służbę w 2024 r., a pierwsze zadanie jej zlecone to straż na granicy Polsko-Białoruskiej.

"Pokazała pani, w jaki sposób być funkcjonariuszem polskiej Straży Granicznej, jak można być przykładem funkcjonariusza, który łączy służbę jednocześnie z pomocą drugiemu człowiekowi, kiedy on staje w zagrożeniu życia" - podkreślił wiceszef MSWiA.

Mateusz Sitek został raniony nożem 28 maja. Zaatakował go na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (Podlaskie) jeden z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy żołnierz, używając tarczy ochronnej, blokował wyłom w stalowej zaporze, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w klatkę piersiową. Żołnierz zmarł w szpitalu 6 czerwca. Został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego oraz odznaczony "Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju".(PAP)

Autor: Olga Łozińska

mar/