Schorowana seniorka mieszkała z córką w domu jednorodzinnym. Córka ze względu na swoją pracę nie była w stanie zapewnić matce całodobowej opieki, więc zatrudniła opiekunkę. Po pewnym czasie obie kobiety zorientowały się, że z domu zniknęła biżuteria.
O sprawie poinformowały policję. Poszkodowane oceniły wartość skradzionych kosztowności na 80 tys. zł. Nie były stanie określić, kiedy mogło dojść do kradzieży, gdyż dawno nie zaglądały do kasetki z precjozami.
Policjanci ustalili, że związek ze sprawą może mieć jedna z byłych opiekunek seniorki. Ustalili miejsce pracy 39-latki, a następnie jej pobytu. Okazało się, że kobieta większość biżuterii sprzedała, ale udało się odzyskać część łupu o wartości ponad 25 tys. zł.
39-latka usłyszała zarzut kradzieży. Prokurator wobec podejrzanej zastosował policyjny dozór. Kobieta odpowie przed sądem, a grozi jej do pięciu lat więzienia.(PAP)
rau/ mark/ ał/