W liście wysłanym do Putina premier Węgier napisał, że więzi między dwoma krajami „opierają się na wzajemnym szacunku, umożliwiając dyskusję na ważne tematy nawet w obecnej bardzo trudnej sytuacji geopolitycznej”.
„Jesteśmy przekonani, że utrzymanie dialogu jest niezbędnym warunkiem szybkiego ustanowienia pokoju” – napisał Orban, dodając, że Budapeszt jest gotów do zacieśnienia współpracy z Kremlem „w obszarach nieograniczonych prawem międzynarodowym”.
Według oficjalnych wyników Putin zwyciężył w zakończonym w niedzielę głosowaniu, powszechnie uważanym za sfałszowane, z wynikiem 87 proc poparcia i będzie prezydentem kraju po raz piąty.
Rząd w Budapeszcie, w tym Orban i szef dyplomacji Węgier Peter Szijjarto, jest krytykowany przez zachodnich sojuszników za bliskie kontakty z Rosją. Szijjarto kilkukrotnie spotykał się z Sergiejem Ławrowem, ministrem spraw zagranicznych Rosji, Aleksiejem Lichaczowem, szefem Rosatomu i innymi rosyjskimi politykami.
Ostatni raz Szijjarto spotkał się z Ławrowem w Turcji w dzień pogrzebu rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, a z Lichaczowem w 25. rocznicę przystąpienia Węgier do NATO.
Ponadto posłowie Fideszu, partii Orbana, odmówili pod koniec lutego oddania hołdu w parlamencie Nawalnemu, który zmarł w rosyjskiej kolonii karnej.
Jednocześnie ani Orban, ani Szijjarto nie odwiedzili Kijowa po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Szefowie dyplomacji Węgier i Ukrainy spotkali się zaledwie dwukrotnie od rosyjskiego ataku.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
kgr/