„Kochani, miło mi poinformować, że po wielu latach ostatni album mojej mamy Anny Jantar doczekał się publikacji cyfrowych. Cieszę się na porozumienie z wytwórnią muzyczną MTJ. Na pewno skorzystają na tym Fani mojej mamy, których ucieszą różne nowości wydawnicze, jakie mamy w planach” – napisała w mediach społecznościowych Natalia Kukulska.
„A teraz uwaga – sytuacja bez precedensu w Polsce. W marcu, po raz pierwszy ambasadorką EQUAL Polska jest nieżyjąca artystka – Anna Jantar, a jej zdjęcie widnieje na okładce! Album "Anna Jantar" ukazuje się w wersji cyfrowej po 44 latach od wydania… Płyta zawierająca olbrzymią ilość przebojów jest ostatnim albumem mamy przed jej tragiczną śmiercią. Materiał jest promowany przez singiel "Nic nie może wiecznie trwać", który jest jednym z największych hitów i paradoksalnie przyczynia się do postrzegania artystki jako tej, o której pamięć trwa wiecznie” – kończy swój wpis Kukulska. Uruchomiony w 2021 r. program EQUAL ma na celu zwiększenie rozpoznawalności lokalnych artystek wśród użytkowników Spotify.
Nie wszyscy fani Jantar są zadowoleni z tego, jak wywiązano się z realizacji tego cyfrowego projektu. Ich uwagę zwróciła niezbyt dobra jakość wykorzystanych nagrań. „Szkoda, że firma MTJ nie zadbała o nowy mastering z oryginalnych taśm, tylko zamieściła pliki z wydania CD sprzed 20 lat, mającego za źródło płytę analogową, w dodatku w średnim stanie”. „Czy firma MTJ nie mogła znaleźć lepszych taśm? Utwory naprawdę mają kiepskie brzmienie (np. „Nie ma piwa w niebie”) i słychać liczne usterki, niekoniecznie dobrze poprawione” – czytamy w komentarzach pod postem Kukulskiej.
Anna Jantar to jedna z ikon polskiej muzyki pop. Podczas swojej kariery zaśpiewała około 160 piosenek, wśród których są takie hity jak wspomniany wyżej utwór „Nic nie może wiecznie trwać”, a także „Tyle słońca w całym mieście”, „Najtrudniejszy pierwszy krok”, czy „Staruszek świat”. Gwiazda zmarła tragicznie 14 marca 1980 roku, w wieku 29 lat. Była na pokładzie samolotu Ił-62 „Mikołaj Kopernik”, lecącego z lotniska JFK z Nowego Jorku do Warszawy. Podczas podchodzenia do lądowania, doszło do katastrofy. (PAP Life)
nl/