Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz wyjaśniła, że gang udawał kancelarie prawnicze i wprowadzał w błąd swoich klientów, obiecując im, że odzyska utracone przez nich środki na rynkach Forex i kryptowalut.
Śledztwo w tej sprawie, w której podejrzani "oszukiwali oszukanych", prowadzą policjanci Zarządu CBŚP w Warszawie pod nadzorem warszawskiej Prokuratury Regionalnej.
"Wszystko wskazuje na to, że osoby pracujące w dwóch warszawskich biurach dzwoniły do klientów, którzy zostali wcześniej oszukani i obiecywali pomoc w odzyskaniu utraconych środków. Warunkiem rozpoczęcia współpracy było wpłacenie przez poszkodowanych od 5 do 10 procent wartości środków, które chcieli odzyskać" - wyjaśniła podinsp. Jurkiewicz.
Kancelarie podejmowały szereg pozornych kroków prawnych, aby wywołać u pokrzywdzonych przeświadczenie, że podejmują działania w celu odzyskania pieniędzy.
"Wbrew zapewnieniom osób pracujących w kancelarii, w rzeczywistości brak było realnych możliwości na odzyskanie przez pokrzywdzonych środków. Osoby pracujące w kancelarii nie miały wykształcenia prawniczego, były zatrudnione jako telefoniści, których przeszkolono, w jaki sposób mają prowadzić rozmowy z klientami, aby zainwestowali pieniądze" - zaznaczyła rzeczniczka CBŚP.
Według śledczych grupa działała od 2020 roku. Do chwili jej rozbicia mogła oszukać setki osób na kwotę ponad 9 mln zł.
Funkcjonariusze CBŚP na podstawie zebranych dowodów zatrzymali czternaście osób, przeszukali ich miejsca zamieszkania, siedziby firm. Zabezpieczyli komputery nośniki danych cyfrowych, kilkadziesiąt telefonów i dokumentację firmową. Co więcej, wśród zatrzymanych są także osoby znane funkcjonariuszom, ponieważ w przeszłości były zamieszane w sprawy oszustw na rynkach Forex.
"Zatrzymani usłyszeli w prokuraturze zarzuty udziału w grupie przestępczej, dokonywanie oszustw oraz prania brudnych pieniędzy. Wobec jednej osoby prokurator skierował wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania, który uwzględnił sąd. Pozostałe osoby zostały objęte wolnościowymi środkami zapobiegawczymi" - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Służby podkreślają, że sprawa jest rozwojowa.(PAP)
Autorki: Agnieszka Ziemska, Marta Stańczyk
sma/