Ozempic jest praktycznie nieosiągalny. Jego cena potrafi sięgnąć prawie 5 tysięcy złotych

2024-07-01 06:43 aktualizacja: 2024-07-01, 12:29
Ozempic. Fot. PAP/EPA/Ida Marie Odgaard
Ozempic. Fot. PAP/EPA/Ida Marie Odgaard
Zdobycie ozempicu graniczy z cudem. To nie tylko winduje cenę jego nierefundowanej wersji do prawie 5 tys. zł. Stanowi też zachętę dla fałszerzy - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

DGP cytuje Angelikę Talar-Śpionek z portalu GdziePoLek.pl, która przyznaje, że "dziś refundowany ozempic (czyli przeznaczony dla pacjentów z cukrzycą typu 2) jest praktycznie nieosiągalny. Mniej niż 1 proc. aptek deklaruje dostępność, a gdy tylko pojawia się nowa dostawa, znika". "Jeśli chodzi o nierefundowany ozempic, który jest sprowadzany w sytuacji niedoboru na rynku za zgodą resortu w ramach importu interwencyjnego z innych krajów UE, obecnie ma go 11 proc. aptek" - podaje DGP.

W artykule zwrócono uwagę, że brak ozempicu winduje cenę jego nierefundowanej wersji. "Dziś koszt 1 mg waha się od 719,99 zł do 4785 zł za 1 wstrzykiwacz. Dla porównania cena tego samego leku refundowanego to 403, 45 zł bez zniżki 100 proc. Jednak dla pacjentów objętych wskazaniami refundacyjnymi wynosi 127, 59 zł, a dla seniorów ze wskazaniami do refundacji jest dostępny bezpłatnie" – wylicza Talar-Śpionek.

Bożena Janicka, prezeska Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, przyznaje w DGP, że "liczba pacjentów zgłaszających się po receptę na ozempic drastycznie wzrosła". Mówi, że "wieści o jego działaniu rozchodzą się pocztą pantoflową, bo przecież nie ma reklamy tego leku. Pacjenci tłumaczą, że ozempic jest stosowany przy odchudzaniu nie tylko w USA, lecz także w krajach Europy".(PAP)

kgr/